Kuchnia biegacza według Ani Małek
Główny Szlak Beskidzki to ponad 500 kilometrów i łącznie 50 000 metrów przewyższeń. Goście Czwórki przebyli tę trasę w niecałe 151 godzin. Biegacze zdecydowali się pokonać ten dystans w formule bez wsparcia. - Spaliśmy trzy godzinny na dobę w miejscach, które sami sobie organizowaliśmy. Najczęściej w schroniskach - wspominają. - Zdarzyło się nam też nocować owiniętymi w folię pod kapliczką albo pod schroniskiem w Komańczy.
Rafał Bielawa i Kamil Klich równie niewybrednie podchodzili do swojego menu. - Pochłonęliśmy życiowy przydział batonów i coli. Jedliśmy też zupy i kabanosy. Raz zanurkowaliśmy w ściółce - opowiadają.
Jak smakuje koniczyna zajęcza i w jaki sposób przygotowywali się do biegu goście Czwórki? Zdradzili to w rozmowie z Kariną Terzoni.
***
Tytuł audycji: Rozbiegani
Prowadzi: Karina Terzoni
Goście: Rafał Bielawa, Kamil Klich (biegacze)
Data emisji: 31.10.2015
Godzina emisji: 11.00
kul/asz