Street workout. Miasto jako fitness club

- W treningu chodzi o to, żeby się nie popsuć, tylko być zdrowym. A kalistenika jest pre-rehabilitacyjna i nie obciąża stawów - przekonują trenerzy z Ghetto Workout Poland.

W ubiegłej dekadzie Polacy szturmowali siłownie i kluby fitness, teraz coraz chętniej do treningu wykorzystują miejską infrastrukturę

Foto: Pixabay/RyanMcGuire/dom. publiczna

Kalistenika, zwana także street workoutem, to nic innego jak ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała, często z wykorzystaniem infrastruktury miejskiej. Ćwiczyć można w zasadzie wszędzie, jednak aby robić to w sposób prawidłowy i odpowiedzialny, warto trenować pod okiem doświadczonego instruktora. - Dotyczy to zwłaszcza osób, które nie są wysportowane i mogą narazić się na kontuzję. Na przykład z powodu źle wykonanych ćwiczeń rozciągających - tłumaczą Marek Pasierbski i Piotr Szwiec.

Czytaj także

Piotr Hercog. Nie pokonały go mróz, lód i śnieg

O rosnącej popularności tego sportu może świadczyć fakt, że pojawia się u nas coraz więcej parków street workoutowych. Goście Czwórki wyjaśniają, jak należy zagospodarować przestrzeń, żeby była przyjazna dla uprawiających tę dyscyplinę i na co zwrócić szczególną uwagę podczas treningu.

***

Tytuł audycji: Rozbiegani

Prowadzi: Karina Terzoni

Goście: Marek Pasierbski i Piotr Szwiec (Ghetto Workout Poland)

Data emisji: 19.03.2016

Godzina emisji: 11.00

kul/asz