Kolacje w fastfoodach, podjadanie słodyczy, jedzenie późno w nocy, brak sportu i jakiejkolwiek aktywności fizycznej, popijanie posiłków napojami gazowanymi to powody otyłości, które znają wszyscy, jednak wielu to bagatelizuje.
- Myślę, że podstawy otyłości zaczynają się dość głęboko w dzieciństwie, w rodzinie - mówi Danuta Wieczorkiewicz, psycholog Fundacja "Zobacz jestem". - Albo kopiujemy jakieś wzory żywieniowe albo nasze rodziny są dysfunkcyjne i otyłość jest konsekwencją przyjemności, jaką jest zjedzenie kolejnego loda. Może to być też sposób na życie, który pozwala uciec od dnia codziennego - mówi psycholog. - Dziś otyłość to taka sama choroba jak bulimia czy anoreksja.
Lidia Trawińska, dietetyk Centrum Medyczne Vimed, dużą odpowiedzialnością za otyłość dzieci obarcza mamy, którym się nie chce gotować i przygotowywać zdrowych posiłków. Podkreśla, że odkąd zmienił się model rodziny i kobiety poszły do pracy, mają też mniej czasu na szykowanie domowych obiadków. W konsekwencji tego jemy produkty wysoko przetworzone pozbawione minerałów i witamin.
Danuta Wieczorkiewicz, Lidia Trawińska i Krzysztof Grzybowski fot.W. Kusiński
Objadanie się to jednak nie jedyny powód otyłości. Nie bez znaczenia dla naszej wagi są też alergie i brak wiedzy. Ci, którzy mają problem z nadwagą często wolą sięgnąć po suplement diety czy jakiś lek, zamiast zastosować rozsądną, zbilansowaną dietę czy zapewnić organizmowi trochę ruchu. Ekspertki podkreślają, że zdarza się też tak, że osoby otyłe nie chcą wiedzieć, że mają problem. Dlatego edukacja i uświadamianie, jak jest zdrowo, jakie sporty uprawiać są tu najlepszym orężem do walki z nadwagą.
(pj)