Koedukacyjne pokoje wprowadziła m. in. Politechnika Łódzka. To jednak jedno z niewielu miejsc, w których student może mieszkać ze studentką w jednym pomieszczeniu. Dodajmy: studentką, która nie jest ani siostrą studenta, ani jego żoną, i z którą być może student nigdy się nie ożeni.
Żeby skorzystać z tej możliwości należy dopełnić kilka formalności. Należy do nich deklaracja, w której student poświadcza, że z partnerem/partnerką łączy go uczucie: - Taki zapis stoi w regulaminie pokoi koedukacyjnych, który został przyjęty przez samorząd studencki. Został on wprowadzony w 2012 roku i oczywiście wzbudza trochę kontrowersji - tłumaczy dr Ewa Chojnacka, rzecznik uczelni. - Bo z jednej strony słyszymy głosy, że student to dorosły człowiek i może robić, co chce; z drugiej zaś są też tacy, dla których mieszkanie pod jednym dachem bez ślubu jest niemoralne.
Zapytani przez reportera Czwórki studenci w zdecydowanej większości zgodzili się, że pokoje koedukacyjne to dobre rozwiązanie, ale formalności w postaci zgody od rodziców, czy pisemnej deklaracji uczuć są całkowicie zbędne.
kul