Choć miejsca intymne miał w zwyczaju zakrywać już człowiek pierwotny, to jednak jako pierwsze na pomysł noszenia czegoś pod ubraniem wpadły Egipcjanki. Wówczas była to po prostu druga tunika. Dużo większą pomysłowością w tej kwestii wykazały się starożytne Greczynki i Rzymianki, które owijały biust pasami tkaniny, aby uwydatnić damskie wdzięki.
Czytaj: Ile zarabia Maffashion? >>>
- Kiedyś bielizna była wyznacznikiem statusu społecznego - wyjaśnia Paweł Surosz, dziennikarz Wirtualnej Polski. - Im więcej warstw miało się na sobie, tym oznaczało to, że człowiek był zamożniejszy. Faraon Tutenchamon podczas pochówku miał na sobie około 120 takich warstw. Innych ludzi nie byłoby na to stać. Bielizna była wtedy tym, czym dziś jest luksusowy smartfon.
W średniowieczu na arenę wkroczyły gorset i pas cnoty, które to wynalazki na dobre skrępowały kobietę. - Panowie mieli dużo łatwiej, choć ich ubiór ze współczesnego punktu widzenia był raczej mało męski - mówi ekspert. - Nosili na sobie coś w rodzaju rajstop, a na to nakładali pludry, czyli krótkie spodenki, które z czasem ewoluowały w popularne dziś bokserki.
Zobacz także: Kobiety, które wstrząsnęły światem mody >>>
Pierwsza bielizna w obecnym rozumieniu pojawiła się we Włoszech na początku XVI wieku. Były to pantalony. Początkowo przypominały one kalesony, sięgały do kostek, miały obszerne nogawki, zdobione falbankami i koronkami. W XIX wieku dużą zasługę w rozsławieniu majtek miały tancerki kankana, które jako pierwsze publicznie pokazały bieliznę.
Dziś znów są w modzie przezroczystości, koronki i halki, ale styliści ostrzegają, że to trudny trend i na pewno nie dla wszystkich.
W jakich okolicznościach powstał pierwszy stanik i jak długo musiały na niego czekać kobiety na Starym Kontynencie - dowiesz się słuchając nagrania z "Efektu: WOW".
(kul/asz)