Romanse biurowe - to jedna z tych spraw, które budzą naprawdę spore zainteresowanie i czasami stają się najważniejszym tematem korytarzowych plotek. Dlaczego tak chętnie zakochujemy się w kolegach bądź koleżankach z pracy? Badania wielokrotnie dowiodły, że adrenalina, którą wytwarza nasz organizm podczas sytuacji zwiększonego stresu sprawia także, że czujemy większą więź z osobą, która w tych momentach nam towarzyszy. Czyli najczęściej z kolegą albo koleżanką, siędzącą biurko w biurko z nami.
Okazuje się, że miłość w pracy przynosi nam zarówno korzyści, jak i negatywne skutki. - Gdy się zakochamy, biegniemy do firmy "na skrzydłach", pracujemy wydajniej - przekonują prowadzący "Audycję nr 1" Michał Migała i Mariusz Infulecki. - Gdy jednak taka miłość się skończy, dostajemy "obuchem", a spotykanie dawnego obiektu naszych uczuć staje się bolesne.
Miłosnym historiom, które przytrafić się mogły w każdym biurze wiele filmów poświęcili twórcy amerykańskiego kina. Perypetie przeżywają m.in. bohaterowie obrazu "Dzień Świstaka" w reżyserii Harolda Ramisa z Billem Murray’em i Andie MacDowell w rolach głównych.
W polskim "korpoświecie", w obiegowej opinii prawdziwym siedliskiem rozpusty jest jednak nie szara biurowa rzeczywistość, a wyjazdy integracyjne. - Pamiętam, jak po jednej z takich imprez kolega z pracy zaproponował, że mnie odwiezie do domu. Podróż trochę nam się wydłużyła, choć miałam już przecież narzeczonego - wspomina słuchaczka Czwórki Klaudia.
Czytaj także: Mata Hari - wybitny szpieg, czy znakomita "flirciara"? <<<
Ale czy związek, w którym kibicują ci wszyscy kumple z open space'u może się udać? Co zrobić, by nasz romans nie wyszedł na jaw i nie przysporzył nam zmartwień? Okazuje się, że samo nie wychodzenie razem z pracy, nie wystawanie godzinami przy kserokopiarce na korytarzu, a także nie bywanie "po godzinach" w modnych klubach, nie wystarczy. Co jeszcze zrobić, by romans utrzymać w tajemnicy i móc cieszyć się nim tak długo, jak chcemy? Zapraszamy do wysłuchania nagrań "Audycji nr 1".
(kd/kul)