Sandały i "adasie", czyli historia polskiego dresiarstwa

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2014 16:00
Dresiarze to młodzieżowa subkultura, która furorę zrobiła w latach 90. ubiegłego stulecia. Młodzi ludzie masowo zaczęli wówczas nosić sportową odzież, a z czasem określenie "dresiarz" stało się określeniem stygmatyzującym.
Audio
  • Dr Albert Hupa o historii polskiego dresiarstwa i charakterystyce przeciętnego "dresa" (Czwórka/Audycja nr 1)
  • Renesans dresiarstwa w XIX wieku (Czwórka/Audycja nr 1)
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Glow Images/East News

Dresiarzy poznać można na ulicy po sportowej odzieży, charakterystycznym sposobie chodzenia, z sylwetką lekko pochyloną do przodu. To oni wylansowali m.in. popularne słowo "adasie", określające obuwie różnych marek.

I choć dresiarze funkcjonują właściwie w większości państw Europy Wschodniej, nie należy - jak przyznaje dr Albert Hupa, socjolog Uniwersytetu Warszawskiego - zapominać o wpływie kultury zachodniej na rozwój dresiarstwa w Polsce. Zdaniem eksperta powstanie tej subkultury wiąże się m.in. z otwarciem rynku na zachodnie marki odzieżowe. - To są jednak ludzie, którzy w doskonały sposób potrafili połączyć kulturę zachodu z kulturą Wschodu. Przykładem są sławetne paradygmatyczne klapki w połączeniu z białymi skarpetkami - tłumaczy Hupa.

Czytaj także: Moda jako zwierciadło naszych czasów <<<

Zdaniem eksperta, dresiarstwo to nie tylko styl ubierania, ale także stan umysłu. - Ludzi tych cechuje pragmatyzm. Pamiętajmy, że jest on związany z niskimi zarobkami - opowiada ekspert. - Wartość przedstawicieli tej subkultury stanowi wygoda. Myślę, że w pewnym sensie mogliby zostać połączeni z hipsterami.

Dlaczego „dresiarze” często myleni są ze "skinheadami" i co to znaczy "dres rasistowski"? Po więcej informacji zapraszamy do wysłuchania nagrań z "Audycji nr 1".

(kd, ac)

Zobacz więcej na temat: Czwórka młodzież moda
Czytaj także

E-palenie - moda czy szansa na pozbycie się nałogu?

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2013 15:00
Czy e-papieros pomaga palaczom, czy im szkodzi? Czy jest bezpieczny dla osób wokół? - do dziś nie wiadomo. Badania trwają, ale nie wygląda to dobrze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekologia - ideologia czy wyciąganie kasy?

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2014 14:20
Bycie "eko" słono kosztuje. Każdy produkt opatrzony właściwym certyfikatem jest droższy od zwykłego masła, miodu czy jaj. Ile w tym troski o naturę, a ile chęci na szybki zarobek?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia bielizny - od pantalonów do stringów

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2014 10:20
Najlepiej wygląda, gdy jest, ale jej nie widać. Przynajmniej pod ubraniem. Kiedy występuje w roli głównej powinna zapierać dech w piersiach i rozpalać zmysły. Bielizna - mroczny obiekt pożądania.
rozwiń zwiń