Babeszjoza - niewidzialne niebezpieczeństwo

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2022 16:50
Babesia canis jest pierwotniakiem, który wnika do czerwonych krwinek, rozrywa je od środka i niszczy. Zdarza się, że babesia stara się też zjeść wątrobę i nerki. - Babeszjoza jest bardzo groźną chorobą zwierząt, której lepiej zapobiegać, niż ją leczyć - podkreśla lekarz weterynarii dr Miriam Dąbrowska. 
Jak groźna jest babeszjoza?
Jak groźna jest babeszjoza?Foto: Shutterstock.com/SvetikovaV

Choroba odkleszczowa, ale nie tylko

Chorobę o tej nazwie znają doskonale właściciele psów. Wiedzą, że pupila trzeba przed nią chronić. Ostatnie badania pokazują, że jej nosicielami są nie tylko kleszcze łąkowe, ale i pospolite. Co więcej, nawet larwy kleszczy mogą uczestniczyć w przenoszeniu babeszjozy. - Pasożyt najczęściej czyha na nasze czworonogi w ślinie kleszczy, ale babeszjoza, choć uchodzi za chorobę odkleszczową, może przenosić się także w inny sposób, na przykład w trakcie transfuzji krwi od jednego zwierzaka do drugiego albo z matki na potomstwo. Ale faktycznie to kleszcz jest głównym wektorem tej choroby - zaznacza ekspertka.

Nie ma szczepionki na babeszjozę

Babeszjoza jest obecna w Europie od około 100 lat i występuje u psów w każdym wieku, nawet u bardzo młodych szczeniąt, a jej przechorowanie nie chroni przed kolejnym zakażeniem. - Ze względu na coraz cieplejsze zimy kleszczy w Polsce przybywa, dlatego psy powinniśmy zabezpieczać cały rok. Bo babeszjozie łatwiej jest zapobiegać, niż ją leczyć - przyznaje rozmówczyni Kacpra Kowalczyka. Niestety, jak dotąd nie ma możliwości zaszczepienia psa przeciwko tej chorobie. Jedyną formą zapobiegania jest więc bardzo konsekwentna profilaktyka przeciw pasożytom zewnętrznym. 

Sprawdź także:

Łatwiej zapobiegać niż leczyć

Babeszjozy nie należy lekceważyć - bez szybkiej pomocy lekarskiej, niestety, często kończy się ona śmiercią. Im szybciej zwierzę otrzyma opiekę lekarską i właściwe leki, tym większe są szanse na jego wyleczenie. Problem leży jednak w tym, że objawy tej groźnej choroby są tak mało charakterystyczne, że właściciele psów często zbyt późno je dostrzegają. - Utrata apetytu, coraz wyższa gorączka, anemia - to są sygnały, które powinny nas zaniepokoić i skłonić do wizyty u weterynarza - radzi dr Miriam Dąbrowska. - Im szybsza diagnoza, tym lepsze rokowania, bo to choroba, którą można całkowicie wyleczyć. Przy czym jest to leczenie długotrwałe i kosztowne.  

Posłuchaj
09:41 CZWÓRKA dajesz rade - kleszcze 23.05.2022.mp3 Baszbejoza - co to jest i jak ją leczyć? (Dajesz radę/Czwórka)

***

Tytuł audycji: Dajesz radę

Prowadzi: Kacper Kowalczyk

Gość: dr Miriam Dąbrowska (lekarz weterynarii)

Data emisji: 13.05.2022

Godzina emisji: 14.24

kul

Czytaj także

Zbadaj psią sierść i włosie konia. Nowe badanie w weterynarii

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2021 13:56
Próbka sierści lub włosia wystarcza, by zbadać ilość przeróżnych pierwiastków w organizmie naszych psich czy końskich przyjaciół. Projekt EHAA już wspomaga prace weterynarzy.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odporność u zwierząt domowych - jak o nią zadbać?

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2022 22:26
Podstawą funkcjonowania każdego zdrowego organizmu jest odporność. Dobrze o nią zadbać także u naszych milusińskich tak, aby nie były narażone na działanie zewnętrznych czynników chorobotwórczych. Jak to zrobić?
rozwiń zwiń