Renault Koleos - miejski SUV

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2014 16:00
Renault Koleos to przedstawiciel miejskich crossoverów. Nasza wersja testowa to najbogatsza wersja tego samochodu. Bryła auta może się podobać, choć niektórzy nazwaliby go nadmuchanym balonem.
Audio
  • Renault Koleos - test samochodu - część 1. (Czwórka/Czwarty Wymiar)
  • Renault Koleos - test samochodu - część 2. (Czwórka/Czwarty Wymiar)
  • Renault Koleos - test samochodu - część 3. (Czwórka/Czwarty Wymiar)
Renault Koleos
Renault KoleosFoto: fot. Kuba Marcinowicz/PR

Nowe samochody ze stajni Renault charakteryzują się pogodnym uśmiechem z przodu samochodu. Mamy tu grill, w kształcie ust, a na jego środku wielki znaczek Renault. Światła są bardzo proste i nie powalają stylistyką. W naszej testowanej wersji to Bi-ksenony. Gdy patrzymy na ten samochód z boku można stwierdzić, że pięknie byłoby, gdyby to auto nie miało kół i było autem przyszłości.  Wygląda trochę jak zwykły samochód o podwyższonym zawieszeniu, a nie jak mocny crossover, który lubi zjeżdżać z drogi asfaltowej.

Pod maską mamy silnik diesla o pojemności 2 litrów i o mocy 175KM. Do wyboru są tylko dwie jednostki napędowe. Ta i również 2 litrowy diesel o mocy 175KM z manualną skrzynią biegów. Do wyboru mamy też dwa rodzaje felg albo 17 albo 18. Trzeba przyznać, że prezentują się ślicznie. Dwukolorowe ciemno-szare i polerowane na krawędziach.

Smaku i klasy dodają też aluminiowe srebrne relingi i ciemne szyby. To auto nie zachwyca stylistyką, ale niewątpliwe przyciąga uwagę na parkingu.

Zobacz pełen test samochodu Renault Koleos - test.pdf

Jeżeli mowa o strefie bagażowej to klapa jest dzielona jak w dużej prawdziwej terenówce. Widać, że Koleos aspiruje do crossoverów z wyższej półki. Świadczą o tym materiały wykończeniowe bardzo dobrej jakości.

Renault
Renault Koleos fot. Kuba Marcinowicz/PR

Konsola centralna wykonana jest z bardzo ładnego błyszczącego materiału. Natomiast jest na niej trochę tłoczno. Mamy dużo ustawień – nawiew, klimatyzacja, przełącznik napędu. A wisienką na torcie jest ekran dotykowy u szczytu deski rozdzielczej.

Pozycja za kierownicą jest wygodna. Siedzimy tu wysoko, co sprawia, że widoczność w Koleosie jest rewelacyjna. A i sama kierownica dobrze leży w dłoniach. Układ zegarów jest prosty i przejrzysty - taki typowo francuski. Ci co jeździli już jakimkolwiek samochodem spod stajni Renault nie będą się czuli obco.

Sprawdź tabelę wyników dla Renault Koleos - tabela.pdf

Dużym minusem Koleosa jest brak dużej ilośći schowków. Filozofia projektantów była taka, że lepiej zrobić mniej, ale większych niż więcej mniejszych. I to trochę przeszkadza podczas jazdy. Brakuje miejsca na telefon, portfel czy inne drobiazgi.

Auto jest dynamiczne, ale nie jest to demon prędkości. Rozpędza się ociężale jak na taką moc. Od 0 do 100km/h w prawie 12 sekund. Silnik jest dość głośny i wewnątrz słychać go wyraźnie. Niestety nie jest to przyjemny dźwięk dla naszych uszu.

Mocną strona Koleosa jest zestaw audio sygnowany znaczkiem Bose. Gra znakomicie. Bardzo przyjemny bass idący z bagażnika, ale też dobrze zestrojone są tony wysokie i średnie. System multimedialny to też jego zaleta. Mamy tu wejście AUX, USB i miejsce na kartę SD a nawet możemy odtwarzać filmy z pendriva lub dysku zewnętrznego.

Czytaj więcej: testy samochodów w Czwórce <<<

Renault Koleos to ciekawa propozycja dla tych, którzy szukają miejskiego SUV-a, ale nie po to, aby nim szpanować a po to, aby komfortowo podróżować. Spodoba się tym, którzy cenią dobre wykończenie wnętrza , ale i tym, którzy weekendy spędzają aktywnie i lubią zjechać z twardej asfaltowej drogi.

A prawda jest taka, że Koleosa albo pokochamy, albo go znienawidzimy.

Na więcej testów zapraszamy w każdą środę do audycji "Czwarty wymiar" już po godz. 16.00.

(pj/kuba marcinowicz)

Zobacz więcej na temat: Czwórka testy samochodów
Czytaj także

Seat Leon ST – porywające i praktyczne combi

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2014 16:35
W moje ręce trafiło auto z hiszpańskim temperamentem, ale wykonane z niemiecką precyzją, czyli Seat Leon ST. Auto prowadzi się rewelacyjnie, jest bardzo wygodne i nawet wysokie spalanie nie wpływa negatywnie na jego ocenę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Volvo XC60 - auto dla prawdziwych szaleńców

Ostatnia aktualizacja: 09.07.2014 16:19
Tym razem testujemy szaleńca ze Szwecji, czyli Volvo XC60. Gdy odbierałem ten samochód do testów wiedziałem, że będzie to piekielna maszyna, ale gdy stanąłem z nim oko w oko, na mojej twarzy pojawił się równie piekielny uśmiech. Z przodu znaczek r-design, a z tyłu magiczne T6.
rozwiń zwiń
Czytaj także

BMW 1 - auto dla indywidualistów

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2014 16:31
Dziś testujemy typowe auto miejskie, czyli BMW serii 1. I niby jest typowe, ale zaznacza bardzo mocno indywidualizm właściciela.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Toyota Auris - ekologia w parze z ekonomią

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2014 15:00
W "Czwartym wymiarze" oddaliliśmy się od zgiełku miasta i przenieśliśmy do lasu. Miejsce nie jest przypadkowe, bo dzisiaj stawiamy na naturę i ekologię. Kuba Marcinowicz testuje będzie bowiem Toyotę Auris, auto hybrydowe.
rozwiń zwiń