Określenie chmura obliczeniowa, pochodzi z języka angielskiego. To cloud computing, czyli "przetwarzanie w chmurze". – To jest sposób korzystania z IT. Udostępnianie przez zewnętrzną firmę IT w postaci usługi zewnętrznym użytkownikom – tłumaczy Andrzej Kontkiewicz z firmy VMware. – Innymi słowy: zewnętrzna firma dostarcza nam usługi IT, z których korzystamy według naszych potrzeb. A potem za to płacimy.
Przykładem z życia, który można porównać z cloud computingiem jest korzystanie z energii elektrycznej. Jeśli chcemy mieć w domu światło, nie kupujemy generatora, tylko lampę, którą włączamy do prądu. I działa. Nie zastanawiamy się, że z drugiej strony są stacje przesyłowe, elektrownie konwencjonalne, atomowe, albo wiatrowe, tylko to, żeby w gniazdku mieć prąd. Potem płacimy za tyle energii, ile zużyliśmy.
Chmura obliczeniowa istniała od dawna, tylko ludzie nie zdają sobie tego sprawy. – Pojawiają się coraz nowsze sposoby wykorzystania infrastruktury IT i pojawienie się „chmury” to próba uporządkowania, czyli wprowadzenia jednej wspólnej nazwy dla szeregu usług, dostępnych na rynku – tłumaczy Kontkiewicz.
Więcej o użyteczności cloud computingu dowiesz się, słuchając całej rozmowy z "Czwartego wymiaru" i na stronie wydarzenia IT BREAKFAST organizowanego przez Fundację IT Leader Club Pokska przy wsparciu CZWÓRKI.
(kd)