W prawie europejskim panuje ogromna niejednorodność regulowania piractwa. We Francji za notoryczne ściąganie można trafić do więzienia, zapłacić grzywnę i zostać odciętymi od sieci, a w Hiszpanii jeden z sędziów stwierdził, że wymiana plików w sieciach peer to peer nie narusza praw autorskich. – W prawie polskim nie jest karane pobieranie plików multimedialnych, ale programów tak - wyjaśnia Rafał Petras z magazynu komputerowego Chip.
Bartłomiej Witucki, rzecznik i koordynator Business Software Alliance w Polsce twierdzi, że stopa piractwa w naszym kraju wynosi 54 proc. przy średniej europejskiej 35 proc. – To oznacza, że ponad połowa oprogramowania w Polsce jest nielegalnego pochodzenia – mówi.
Witucki dodaje, że wskaźnik piractwa maleje, gdy na rynku pojawia się sklep z przystępną ofertą cenową filmów i muzyki.
Aby usłyszeć ile może kosztować posiadanie nielegalnych plików i programów, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
W programie nie zabrakło także nowinek ze świata nowych technologii.
Audycji "Cyber Trójka" można słuchać w każdy piątek o godz. 18.10. Zapraszamy.
(asz)