Zlokalizowanie "geocache" możliwe jest dzięki posiadaniu współrzędnych geograficznych. Mając takie dane wystarczy je tylko wstukać do GPS-a i już można brać udział w zabawie. W geocachingu nie obowiązują, bowiem żadne limity wieku czy płci, a nawet zamieszkania. Fanów tej aktywności jest na całym świecie cała masa, toteż na wszystkich kontynentach można znaleźć skrzynki schowane przez jej entuzjastów, które może odnaleźć każdy.
Aby jednak gra nie była nudna, w skrzynkach można znaleźć różnego rodzaju "skarby". Pozostawiając coś w zamian, można je sobie spokojnie wziąć. Wartość przedmiotów umieszczonych w skrzynkach zależy od środków, którymi dysponuje wpierw zakładający "geocache", a później każdy, kto go odnajdzie.
– W skrzynkach można znaleźć np., magnesy na lodówki, książki czy nawet buty. Najciekawszą rzeczą, jaką ja znalazłam była "babcina" porcelanowa filiżanka – mówi Aleksandra, miłośniczka geocachingu.
W pojemniku znajduje się również "logbook", czyli papierowy dziennik wpisów. Każdy, kto znajdzie skrzynkę, winien jest pozostawić w nim swóją notatkę. To zarówno dowód na odnalezienie przez kogoś "geocache", jak i dokumentacja jego historii.
W kwestii zakładania i umieszczania skrzynek obowiązuję odpowiednie reguły. Szczegóły w "Poranku".
Wszelkie informacje o istniejących skrzynkach i relacjach uczestników zabawy z ich odnalezienia można znaleźć na specjalnych stronach internetowych miłośników geocachingu.
ap