Do eksperymentu potrzebujemy fiolkę wypełnioną substancją fluorescencyjną, która potrafi świecić. Przykładem takiej substancji jest ezoina - bardzo prosty węglowodór, który wzbudzony rozbłyśnie. A czym najlepiej wzbudzać? Odpowiedź jest prosta - światłem.
W tym momencie pojawiają się komplikację, ponieważ nie każdy odcień spowoduje to, że ezoina się rozświetli. Mamy do wyboru trzy możliwości: światło czerwone, niebieskie oraz żółte.
No cóż, zaczynamy! Światło czerwone... i nic, światło żółte… i ponownie nic się nie stało. Trzecia próba - światło niebieskie… i nagle lekko zielonkawym światłem zapaliła się nasza próbka z ezoiną.
Pozostaje pytanie dlaczego na zielono? Okazuje się, że światło niebieskie niesie ze sobą największą energię i wzbudza pewne stany energetyczne w cząsteczce ezoiny. Substancja jest wzbudzona, ale bardzo szybko wraca do stanu podstawowego i wtedy wyświeca energię, ale wyświeca jej mniej niż pobrała i dlatego zmienia kolor.
Codziennie po 17. będziecie mogli wygrać zaproszenie do CNK w Warszawie. Ten kto pierwszy dokończy rozpoczęte doświadczenie fizyczne i prześle SMS-em pod numer 70044 (koszt SMS-a 0,50 PLN + VAT) dobrą odpowiedź, wygra voucher do Centrum Nauki Kopernik.
(aj)