Tę smutną dla serwisu Marka Zuckerberga informację potwierdził dyrektor finansowy Facebooka. W ciągu roku znacząco spadła liczba nastolatków, która wskazywała FB jako najważniejsze narzędzie społecznościowe.
- W Stanach Zjednoczonych coraz więcej dzieciaków nie decyduje się na założenie konta - tłumaczy Joanna Apelska, dziennikarka tygodnika "Wprost". - Nie robią tego, bo to zwyczajnie obciach zmagać się na "fejsie" z dziadkami, rodzicami, ciotkami i wujkami, którzy od dawna mają swoje konta.
To zjawisko przybiera na sile zwłaszcza, że Facebook zaniedbał najmłodszą część potencjalnych użytkowników. I choć dyrektorzy kreatywni marki próbują nadrabiać te zaległości, to pewnych rzeczy nie da się zmienić. Zdaniem ekspertów nastoletni użytkownicy szukają bardziej intymnego miejsca, w którym mogliby dzielić się przemyśleniami, zdjęciami i muzyką z mniejszym gronem najbliższych przyjaciół.
Sean Parker, amerykański biznesmen i przedsiębiorca technologii internetowych oraz były prezes Facebooka, w jednym z wywiadów powiedział, że "portal nie pomaga nawiązywać nowych kontaktów, ani nie wpływa na rozwój istniejących już znajomości, czy na zacieśnianie więzi pomiędzy użytkownikami". Nic więc dziwnego, że młodym ludziom szybko się on nudzi.
- Czy zjawisko "wypierania" Facebooka przez inne media społecznościowe dotrze do Polski? Trudno jest w tej chwili powiedzieć - uważa rozmówczyni Eli Burzy. - To wszystko zależy od kroków, jakie podejmie kadra zarządzająca i od determinacji, z jaką będzie walczyć o kolejne pokolenie użytkowników. Jeśli tak się stanie, mamy szansę uniknąć kryzysu FB. Poza tym należy pamiętać, że nadal jesteśmy "w tyle" jeśli chodzi o USA, mniej więcej o dwa lata. Więc dziś trudno wyrokować, co się tak naprawdę z stanie.
Zadyszką "giganta" nie jest zaskoczony Leszek Bukowski z Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych. - Nic nie może rosnąć wiecznie, w którymś momencie musi pojawić się zastój - tłumaczy ekspert. - Obecnie szacuje się, że Facebook ma około miliarda uzytkowników. To jest mniej więcej połowa wszystkich internautów na świecie. Z jednej strony można powiedzieć, że jest jeszcze o kogo powalczyć; z drugiej - to i tak imponujący wynik. I jeszcze jedna istotna kwestia, której już nic nie zmieni: Facebook już zawsze będzie pierwszą w historii ludzkości firmą, która uzyskała cyfrowy obraz powiązań pomiędzy ludźmi.
(kul)