Sztuka kochania. "Po plakacie film poznacie"

- Praca ilustratora nie polega na rysowaniu, tylko rozwiązywaniu problemu. Żeby spełnić oczekiwania klienta i jednocześnie nie wstydzić się - tłumaczy Olka Osadzińska - artystka, szefowa projektu plakatu promującego film Marii Sadowskiej "Sztuka kochania".

Fragment plakatu do filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" w reż. Marii Sadowskiej

Foto: mat. promocyjne

Czytaj także

Sweter w popkulturze. Nie tylko Kurt Cobain i Bridget Jones

Opowieść o życiu Michaliny Wisłockiej z Magdaleną Boczarską w roli głównej na ekrany kin trafi pod koniec stycznia 2017 roku. - Plakat promujący ten film jest efektem pracy wielu osób. M.in. charakteryzatorki, kostiumografki, fotografa, scenografa. Moją rolą było zebranie tego zespołu i koordynacja jego działań - tłumaczy gość Czwórki.

Akcja filmu rozciąga się w czasie od lat 40. ubiegłego wieku do połowy lat 70., a to wymagało odpowiedniej oprawy. - Wszystkie zmiany w modzie, w trendach, we wnętrzarstwie zostały w filmie uwzględnione. Korzystaliśmy z researchu zrobionego przez twórców filmu "Bogowie", którzy ten okres bardzo dokładnie udokumentowali. A przy okazji mogliśmy popuścić wodze fantazji, bo Wisłocka była jak kolorowy ptak - wspomina Osadzińska i opowiada o kulisach pracy na  planie "Sztuki kochania", o tajnikach zawodu ilustratora, o życiu artystycznym Berlina oraz o tym, w jakich kolorach najlepiej wygląda Magdalena Boczarska.

***

Tytuł audycji: "Stacja Kultura"

Prowadzi: Michał Piwowarek

Gość: Olka Osadzińska (szefowa projektu plakatu promującego film "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej")

Data emisji: 16.12.2016

Godzina emisji: 10.30

kul/ei