Misiek Koterski: nie byłem pewien, czy ludzie uwierzą w moją postać

Strach, smutek, złość, radość, wstręt, zazdrość i wstyd - to siedem, tyułowych uczuć, o których w swoim filmie postanowił opowiedzieć Marek Koterski. Z aktorami, odtwórcami ról w filmie, podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Gdyni rozmawiała Beata Kwiatkowska.

Michał Koterski, Maja Ostaszewska, kadr z filmu "7 uczuć"

Foto: mat.pras./Kino Świat

Młody Adaś Miałczyński powraca do czasów swojego dzieciństwa w rajtuzach i krótkich spodenkach. Ma poważne trudności z interpretacją własnych emocji. W filmie zagrał go Misiek Koterski. O filmie i swojej roli opowiedział Beacie Kwiatkowskiej. - Przygotowywałem się ponad pół roku - mówił aktor.

- To było ogromne wyzwanie dla mnie, innych aktorów, nawet twórcy filmu, mojego ojca - sfilmowanie dorosłych, którzy wcielają się w role dzieci. Musieliśmy zaufać swojej intuicji. Reżyser (po raz pierwszy w tym filmie) dał nam wolną rękę. Do końca nie byłem pewien, czy ludzie uwierzą w tego rozhisteryzowanego dzieciaka, w którego się wcieliłem - opowiadał.

Kto miał wcielić się w kultową postać Adasia Miałczyńskiego? Dlaczego wybór padł na syna reżysera, Michała? Skąd wzięła się narracja charakterystyczna dla filmów Marka Koterskiego? I w jakim stopniu oddaje rzeczywistość? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał przygotowała: Beata Kwiatkowska

Goście: Misiek Koterski (aktor wcielający się w rolę Adasia Miałczyńskiego)

Data emisji: 1.10.2018

Godzina emisji: 10.46

ac/kd