"Jakoś to będzie". Film o ludziach, którzy nie załapali się na sukces

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2022 15:30
- Jestem zaprzeczeniem słowa "sukces", więc wiele mnie łączy z bohaterami "Jakoś to będzie" - śmieje się reżyser Sylwester Jakimow. - Mam też duże opory, żeby przyznawać się do błędów, ale mocno nad tym pracuję. 
Kadr z filmu Jakoś to będzie w reżyserii Sylwestera Jakimowa.
Kadr z filmu "Jakoś to będzie" w reżyserii Sylwestera Jakimowa. Foto: mat. promocyjne/Kino Świat

"Pseudo zen" i nieudolna improwizacja

Bohaterami filmu "Jakoś to będzie" są trzej przyjaciele z dzieciństwa, wciąż mieszkający w tym samym bloku na obrzeżach miasta. Przez lata trwają w specyficznej przyjaźni, mimo iż nie zawsze popycha ona ich życie do przodu. Losy każdego z nich od samego początku były pasmem niepowodzeń, wynikających z głupoty lub lekkomyślności. Albert, Marcin i Jacek wciąż kombinują i szukają sposobów na szybkie wzbogacenie się. - Zrobiłem ten film, bo czułem, że nie radzę sobie z "bylejakością", która mnie otacza, i czymś, co nazywam "pseudo zen". Nieudolna improwizacja planowania doprowadza mnie do szewskiej pasji - wyjaśnia gość Czwórki. - Moi bohaterowie wyznają taką filozofię i nie robią nic. A potem orientują się, że życie przecieka im przez palce.

Dorośli w inkubatorze rodziców

Tytułowe "Jakoś to będzie" pozwala Albertowi, Marcinowi i Jackowi przetrwać kolejny dzień, ale jednocześnie sprawia, że stoją w miejscu. - Pisałem ten scenariusz z moją żoną Anną Jadowską bez "researchu" na temat tego, jak wygląda życie dzisiejszych 40-latków. To wypłynęło ze mnie i z historii, które albo mi się przydarzyły, albo które usłyszałem od znajomych. Dopiero po zmontowaniu filmu dotarłem do badań, które pokazywały, jak wiele młodych ludzi jest dziś na garnuszku u rodziców - opowiada reżyser. - W Polsce ponad 30 proc. osób mieszka z mamą i tatą. Te dane mnie poraziły. Dlatego w "Jakoś to będzie" ważną rolę pełnią sceny, które rozgrywają się w domach rodziców głównych bohaterów.

Posłuchaj
10:31 CZWÓRKA Stacja Kultura - jakimow 23.02.2022.mp3 Reżyser Sylwester Jakimow o filmie "Jakoś to będzie" (Stacja Kultura/Czwórka)

Posłuchaj także:

"Do spuścizny Barei dorzucam czarnowidztwo"

"Jakoś to będzie" to komedia, które operuje specyficznym humorem. -  Śmieszą mnie absurdy codzienności, na które sam bym nie wpadł. Bliskie jest mi kino czeskie, lubię twórczość Stanisława Barei i wczesne filmy Jima Jarmuscha. To jest dla mnie pewien wzorzec, do którego dorzucam swoje czarnowidztwo - dodaje rozmówca Kasi Dydo. W rolach bohaterów - dla których każdy dzień to dzień świra - występują: Dobromir Dymecki, Sebastian Pawlak i Albert Osik. 


„Jakoś to będzie” „Jakoś to będzie”

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Sylwester Jakimow (reżyser)

Data emisji: 23.02.2022

Godzina emisji: 11:15

kul

Czytaj także

"Jazda obowiązkowa" Ewy Kochańskiej. Co jest miarą sukcesu?

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2019 18:28
Dokumentalny film Ewy Kochańskiej, "Jazda obowiązkowa", zadebiututował przed polską publicznością w ramach 16. Festiwalu Filmowym Millennium Docs Against Gravity.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kinga Dębska: nuda nie jest znana ludziom ciekawym innych

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2020 18:00
- Mam wrażenie, że obecna sytuacja ma nas czegoś nauczyć. Zmusić do zatrzymania się. Odnajduję się w niej całkiem dobrze - mówi reżyserka Kinga Dębska. - Myślę, że wielbicielom filmów, seriali, książek nuda teraz nie powinna grozić.
rozwiń zwiń