"Wiwat Muzeum" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu pokazuje różnorodność zbiorów, wielość spojrzeń, mnogość perspektyw. Wystawa to efekt pracy zbiorowej edukatorów ze wszystkich oddziałów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. 12 osób pracowało wspólnie, co wcale nie było łatwe.
- W takiej grupie pracuje się i dobrze i źle - przyznaje Iwona Gołaj, reprezentująca Pawilon Czterech Kopuł, Muzeum Sztuki Współczesnej. - Dobrze, bo może trwać burza mózgów, pojawia się dużo propozycji, ale źle, bo jeśli jakaś propozycja nie spodoba się wszystkim to trzeba zaczynać od początku - dodaje.
Edukacja była powodem powstania tej ekspozycji i to stało się jej motywem przewodnim. - Ta edukacja jest istotna na wystawie, ale nie przynudzamy - podkreśla kuratorka. - Łączy nas nie tylko edukacja, ale też zbiory ze wszystkich oddziałów. To idea jednocząca nas jako edukatorów - dodaje Michał A. Pieczka z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - Ta ekspozycja to pewnego rodzaju hołd dla wszystkich naszych oddziałów, ale też dla roli, dla zadania jakie spełnia muzeum we współczesnym świecie i jakie powinno spełniać, czyli być jak najbardziej dostępne, otwarte dla wszystkich spragnionych kontaktu z dziełami sztuki - uzupełniają.
"Wiwat Muzeum" prezentuje klasyczne malarstwo, rzeźbę, rzemiosło artystyczne, ale także sztukę artystów naiwnych, sztukę ludową i instalacje współczesne. Ekspozycja jest podzielona na siedem obszarów tematycznych.
- Zaczynamy od "Czasu zatrzymanego i przemian" - odwołujemy się przede wszystkim do podstawowej roli sztuki, od jej zarania, czyli odtwarzania rzeczywistości. Potem, w dużym wyborze prezentujemy portrety, sceny rodzajowe i martwe natury, które odnoszą się jakby do przemian społecznych, kulturowych i stylistycznych - wymienia Iwona Gołaj. - Następne jest "Poruszenie" - sala, gdzie widzowie powinni być, mam nadzieję, że będą poruszeni, choć czasami jest to mało komfortowe - dodaje.
Z sali pełnej wzruszeń i emocji możemy przejść do części poświęconej roli muzeum, jako miejscu, które ratuje dzieła sztuki. - Pokazujemy prace, które zostały uratowane, po konserwacji okazały się czymś, czym można się pozachwycać - mówi kuratorka. - "Do dzieła" to zaś sala, gdzie element dostępności dla widza jest bardzo istotny. Kończymy salą "Uśmiechnij się", zamykając nawiązanie do definicji sztuki Władysława Tatarkiewicza - dodaje.
"Wiwat Muzeum" otwiera zegar. - W pierwszej części ekspozycji pokazujemy prace, które zmagają się z problemem przemijania, ale też te, w których artyści zatrzymują czas np. jest to tancerka uchwycona w tańcu, obiekty sztuki naiwnej - opowiada kuratorka. - Zakończeniem tej części jest taki wieloczęściowy obraz pokazujący pory roku. On wprowadza nas w "Przemiany" - dodaje.
- W tej części prezentujemy przemiany stylistyczne, jak zmieniało się podejście do przedstawiania osoby ludzkiej - portrety od pocz. XVII wieku po II połowę XX wieku portrety damskie i męskie - opowiada Michał A. Pieczka. - Możemy też obserwować przemiany w modzie, ale też przemiany stylistyczne, formalne na przykładzie naczynia jakim jest dzban - dodaje.
Niezwykle ciekawa jest sala "Skupienie", która zmusza widza do zatrzymania się. - Obiekty tu prezentowane wymagają od widza zastanowienia się, spowolnienia tempa przechodzenia, dokładnego przyjrzenia się - zdradza kurator. - To obrazy pełne szczegółów, a my przygotowaliśmy dla widzów zadania polegające na odnalezieniu pewnych obiektów na płótnach - dodaje.
25:54 czwórka stacja kultura 11.01.2023 (1).mp3 O ekspozycji "Wiwat muzeum" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu opowiadają kuratorzy ekspozycji (Stacja Kultura/Czwórka)
- W sali "Poruszenie" skupiliśmy się na emocjach, które mogą towarzyszyć odwiedzającym wystawy. Czasami te uczucia mogą być trudne, nie zawsze wszystko jest dla nas przyjemne.
To mała sala o dużym ładunku emocjonalnym - mówi Agata Iżykowska-Uszczyk z Pawilonu Czterech Kopuł. - Warto zacząć jej zwiedzanie od Szafy niespodzianek, gdzie różne jakości, różne emocje ukryte w przegródkach - dodaje Marta Derejczyk z Muzeum Etnograficznego.
Przedostatnią salą jest sala "Do dzieła", której łownym założeniem było danie możliwości twórczego wykazania się na różnych płaszczyznach, w kontakcie z dziełami, które są tu zgromadzone. - Każda osoba ma tu możliwość wykazania się - podkreśla kuratorka. - przewidzieliśmy aktywności dla różnych grup wiekowych, jest pudełko z figurami zwierząt do odnalezienia na obrazie Arki Noego, można stworzyć kubistyczną kolejkę, są puzzle. Mamy też możliwość zostawienia śladu po sobie. Zostało stworzone drzewo ze stołem, gdzie każdy nasz gość może coś napisać, narysować i na nim zawiesić - dodaje.
Wystawę zamyka sala "Uśmiechnij się", by odwiedzający wyszli z ekspozycji z uśmiechem na ustach. - To sala w której można się odprężyć, wciąż obcując z dziełami sztuki ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu - podkreśla kuratorka.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Goście: kuratorzy ekspozycji "Wiwat muzeum" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu: Iwona Gołaj (Pawilon Czterech Kopuł, Muzeum Sztuki Współczesnej) Michał A. Pieczka (Muzeum Narodowe we Wrocławiu) Marta Derejczyk (Muzeum Etnograficzne), Agata Iżykowska-Uszczyk (Pawilon Czterech Kopuł)
Data emisji: 11.01.2023
Godz. emisji: 11.18
pj