Miłosny kwadrat czyli sztuka kompromisu

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2011 18:18
"Przez park na bosaka" to spektakl o kompromisach w miłości – mówi Ilona Chojnowska, aktorka Teatru Kwadrat.
Audio

Pod koniec stycznia w stołecznym Teatrze Kwadrat odbyła się polska premiera sztuki "Przez park na bosaka" autorstwa Neila Simona, jednego z najczęściej wystawianych współczesnych dramaturgów. O pracy w nowej siedzibie Teatru opowiadała w "Stacji Kultura" odtwórczyni głównej roli kobiecej Ilona Chojnowska.

– Czeka nas jeszcze mały remont garderób i wszystko będzie gotowe – cieszy się gość Czwórki. Borykający się przez wiele miesięcy z kłopotami lokalowymi Teatr Kwadrat zacumował szczęśliwie przy Al. Niepodległości 141 w Warszawie, gdzie jest "gościem" Klubu Dowództwa Garnizonu Warszawa. Świeżo wykończona tymczasowa siedziba – docelową ma być dawne kino "Wars" przy Rynku Nowego Miasta – bardzo spodobała się aktorom. – Od pierwszego spektaklu mieliśmy poczucie, że jest tam świetna energia na scenie. Stres związany z nowym miejscem od razu po nas spływał, gdy tylko wychodziliśmy przed publiczność – mówi Ilona Chojnowska.

Pracy nad inscenizacją "Boso przez park" towarzyszyło wiele emocji i obaw. Przede wszystkim była to pierwsza premiera pod wodzą nowego dyrektora Teatru Andrzeja Nejmana. Próby odbywały się ponadto w okresie przeprowadzki do nowej siedziby przy Al. Niepodległości. – Był moment, kiedy przeprowadzka była już prawie zakończona, ale wciąż próbowaliśmy przy Czackiego (w starej siedzibie Teatru – red.). Na widowni nie było już krzeseł, była pusta scena, było zimno, trzeba było próbować w kurtkach – wspomina aktorka.

Jak podkreśla, oprócz niedogodności związanych z przeprowadzką aktorzy musieli liczyć się z czasem: próby trwały tylko dwa i pół miesiąca. – Z jednej strony to dużo, z drugiej trochę za mało. Jestem jedyną postacią w tym spektaklu, która się nie dubluje. W każdą z pozostałych postaci wcielają się dwie osoby. Dla aktorów, którzy musieli się wymieniać w czasie prób, dwa i pół miesiąca to mogło być za mało – tłumaczy Ilona Chojnowska.

Gość "Stacji Kultura" gra w spektaklu młodą mężatkę Corie Bratter, która wraz z mężem Paulem (Andrzej Andrzejewski/Andrzej Nejman) wprowadza się do wynajętego mieszkania. Bohaterowie, choć po ślubie, niewiele o sobie wiedzą, uosabiają dwa różne światy. Poznawać się i szukać porozumienia przyjdzie im w nowym miejscu, które szybko odsłania swoje mało przyjazne oblicze. Mieszkanie jest zimne i brudne, w suficie jest dziura. – To spektakl o kompromisach w miłości – ocenia Ilona Chojnowska.

Więcej w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli z Iloną Chojnowską. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

ŁSz

Czytaj także

Aktorzy zagrają, żołnierze zasalutują

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2010 15:05
Teatr Kwadrat w nowej siedzibie zaprasza na premierę oraz pokazy musztry i mody mundurowej. O szczegółach mówił w Czwórce dyrektor placówki Andrzej Nejman.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Duży-mały aktor

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2011 13:46
Chcę być dorosły i jednocześnie chcę być dzieckiem. Marzy mi się właśnie taki cudowny stan – wyznaje aktor Kamil Przystał, student Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie odwaliło nam przez 20 lat

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2011 15:12
Mimo statusu grupy kultowej Hey ma nadal artystyczne skrupuły, a gitarzysta Marcin Żabiełowicz czuje się takim samym Marcinem Żabiełowiczem jak dwie dekady temu.
rozwiń zwiń