- Rynek sztuki to największy spekulacyjny biznes na świecie.
- Ceny są transparentne, ale nieprzewidywalne.
- Piotr Czajkowski jest artystą malarzem, który na swojej sztuce zarobił milion dolarów.
- Sztuka współczesna nie ma żadnych limitów, jeśli chodzi o progi finansowe - mówi gość Czwórki.
Milion dolarów za sztukę
Piotr Czajkowski jest artystą malarzem i wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Zapytany o to, ile zarobił na swojej sztuce, mówi wprost: milion dolarów. Od razu jednak zaznacza, że to był proces rozłożony w czasie i dotyczy wielu transakcji.
- Dla jednych to dużo, dla innych mało. Są tacy, którzy takie pieniądze zarabiają w rok. Sztuka współczesna nie tworzy żadnych "widełek" i nie ma żadnych limitów, jeśli chodzi o progi finansowe - mówi artysta.
Co wpływa na cenę dzieła sztuki?
W przypadku sztuki dawnej są to renoma danego artysty i ulokowanie jego prac w muzeach, galeriach i instytucjach publicznych. W przypadku sztuki współczenej działa maksyma "wartość sztuki leży poza nią samą".
- Można powiedzieć, że na cenę nie wpływa to, co jest zawartością danego dzieła, ale kontekst, w którym zostało ono zaprezentowane - gdzie stoi i kto o nim napisał - tłumaczy rozmówca Kasi Dydo. - To jest złożona i wielokontekstowa sytuacja.
17:47 CZWÓRKA Stacja Kultura - czajkowski 10.04.2024.mp3 Ile można zarobić na sztuce współczesnej? (Stacja Kultura/Czwórka)
Kolekcjonowanie sztuki - czy można na tym zarobić?
Rynek sztuki jest transparentny, ale nieprzewidywalny. Ceny na aukcjach są jawne, ale szybko się zmieniają i wymykają prognozom. - To największy spekulacyjny biznes na świecie - podkreśla Piotr Czajkowski. - Ale można na nim zarobić. Wiedzą o tym kolekcjonerzy, którzy obserwując progresywność danej artystki czy artysty, są w stanie dokonywać trafnych inwestycji.
Zobacz także:
Lekcje biznesu - czy są potrzebne w szkołach artystycznych?
Niestety większość uczelni artystycznych w Polsce nie ma w programie profili dydaktycznych, które uczyłyby studentów, jak zarabiać pieniądze. Ale - jak tłumaczy artysta - nie to jest największą bolączką.
- Dzisiaj dużo pracy trzeba wykonać na polu otwarcia człowieka, zbudowania relacji między profesorem a uczniem, żeby móc osiągnąć jakieś cele dydaktyczne - wyjaśnia. - Jeśli dla studenta najważniejszą kwestią jest to, ile może zarobić na swojej pracy, to od razu mówię, że to droga donikąd. Pieniądze pojawiają się wtedy, kiedy pokaże się światu coś od siebie.
Dlaczego w galeriach sztuki obrazy nie mają cen?
- Rzeczywiście, jest to dość powszechna praktyka. Chodzi między innymi o to, żeby za ceną stał pewien komentarz osoby, która prowadzi galerię. Czyli najpierw opowiada się historię artysty i pracy, a na końcu podaje cenę, która być może, dzięki temu kontekstowi, będzie bardziej słuszna i wiarygodna - dodaje gość Czwórki.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Piotr Czajkowski (artysta malarz, wykładowca akademicki, ASP Łódź)
Data emisji: 10.04.2024
Godzina emisji: 10.15
kul/mpkor