"Plan dziewięć z kosmosu": statki kosmiczne z talerzy i wampiry w sukienkach

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2013 16:27
To prawdziwa perła wśród nieudanych filmów. "Plan dziewięć z kosmosu" z 1959 roku, wyreżyserowany przez Edda Wooda, za najgorszy obraz wszechczasów uznawany jest w wielu rankingach na całym świecie.
Audio
  • "Plan dziewięć z kosmosu" - film, który nie miał prawa się udać, a stał się kultowy (Stacja Kultura/Czwórka)
Tor Johnson w horrorze sci-fi Plan dziewięć z kosmosu
Tor Johnson w horrorze sci-fi "Plan dziewięć z kosmosu"Foto: wikipedia commons/użytkownik Esquilo

- Gdybyśmy mieli wymieniać filmy, które zmieniły amerykańską kinematografię, zapewne znalazłby się wśród nich "Obywatel Caine" Orsona Wellesa - opowiada dr Jacek Rokosz, znawca filmów klasy B. - Natomiast w opozycji do "Obywatela Caine’a” jest "Plan dziewięć z kosmosu”. Nomen omen Edd Wood uważał, że jest skazany na sukces jako "nowe ucieleśnienie Orsona Wellesa”.

Pierwotnie "Plan dziewięć" miał nosić tytuł "Hieny cmentarne z przestrzeni kosmicznej". - Wood całkowicie nie umiał zrobić tego filmu; był zresztą jednym z najgorszych studentów w swojej szkole filmowej - mówi Piotr Gniewkowski z fanpejdża "Horrory". - Aktorzy i statyści przychodzili więc na plan w swioch własnych ubraniach, a ludzie grający wampiry nosili prywatne suknie. Dekoracje wykonane zostały przez nich samodzielnie, wiec ostatecznie widz ma wrażenie, że ogląda garaż. Noce i dnie przeplatają się bez żadnego sensu - dodaje.

Do tego doszedł wyjątkowo "ciekawy" scenariusz. - Kosmici przylecieli na ziemię i, żeby ją podbić, ożywili trupy, które miały im pomóc - opowiada Gniewkowski. - Dodatkowo w filmie mamy jeszcze wampiry...

Czytaj także: premiery filmowe w kinach <<<

Statki kosmiczne w tym filmie to dwa, sklejone ze sobą talerze. Zdaniem Gniewkowskiego to nie mogło się udać. - A Edd Wood zrobił ten film całkowicie na poważnie. Przedstawił idiotyczną historię. Ostatecznie to zupełnie nie wyszło, bo nie miało prawa wyjść - podsumowuje ekspert.

Mimo wszystkich tych wad, a może właśnie dzięki nim, dziś twórczość Wooda cieszy się sporym zainteresowaniem, a jego filmy oglądają kolejne pokolenia kinomaniaków.

(kd)

Zobacz więcej na temat: Czwórka FILM
Czytaj także

W kinach - potworny weekend i "Dziewczyna z lilią"

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2013 15:00
Jak zwykle w wakacje dystrybutorzy nie próżnują i robią co mogą, żeby wyciągnąć ludzi do kina. Tym razem mamy do wyboru "Uniwersytet potworny", "World War Z" oraz "Dziewczynę z lilią".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marcin Perchuć nie chce oglądać... Holokaustu

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2013 15:57
Są filmy, które zalegają na naszych półkach z DVD, których obejrzenie odkładamy w nieskończoność albo po które z premedytacją nie sięgamy, bo wiemy, że nas rozczarują. Znany aktor Marcin perchuć unika tematyki Holokaustu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stanisław Janicki: mam taki skręt w stronę przeszłości

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2013 18:00
Stanisław Janicki to autor kultowego, nadawanego najdłużej w historii polskiej telewizji programu "W starym kinie" poświęconego sztuce dziesiątej muzy. Niedawno światło dzienne ujrzała jego książka pt. "Odeon. Felietony filmowe", która zawiera opowieści o wybitnych postaciach dawnej kinematografii.
rozwiń zwiń