E-booki vs druk. Czeka nas czytelnicza rewolucja?

Mamy obecnie do czynienia z paradoksem. Z jednej strony badania pokazują, że książek nie czytamy - pomimo licznych kampanii czytelnictwo promujących w 2015 roku aż 63 proc. Polaków nie przeczytało ani jednej książki - z drugiej jednak, wzrasta sprzedaż e-booków. Czy księgarze będą zwijać interesy?

Badania alarmują, że książek czytamy coraz mniej. U naszych południowych sąsiadów natomiast sytuacja jest odwrotna - tam po lekturę sięga aż 60 proc. badanych

Foto: pixabay.com/Unsplash/domena publiczna

- Książki elektroniczne nie wyprą drukowanych. Obydwa formaty będą współistniały - tłumaczy w "Stacji Kultura" Martyna Bednarczyk z firmy Virtualo, autorka badania na temat czytelnictwa w Polsce. Zaproszona specjalistka przekonuje, że na wybór książki tradycyjnej lub e-booka często mają wpływ względy praktyczne - te drugie sprawdzają się w podróży, natomiast po druk sięgamy częściej, gdy chcemy się zrelaksować przy lekturze w domu. - Są osoby, które cenią sobie szelest i zapach papieru - dodaje.

Martyna Bednarczyk W czytaniu liczy się przede wszystkim treść, a nie format

Typowym odbiorcą e-booków są osoby w wieku od 24 do 44 lat, z wyższym wykształceniem i mieszkające w miastach. Ciekawe jest, że każda z nich czyta około 30 elektronicznych książek rocznie, czyli trzy razy więcej niż czytelnicy książek papierowych. - E-booki są łatwo dostępne. Książkę elektroniczną możemy pobrać z każdego miejsca na ziemi w kilka sekund - argumentuje Martyna Bednarczyk.

Jak zatem będzie zatem wyglądał rynek czytelniczy w przyszłości? Czym się kierować przy zakupie czytnika książek elektronicznych? Oraz dlaczego warto czytać? Tego dowiecie się z nagrania audycji.

***

Tytuł audycji: "Stacja Kultura"

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Martyna Bednarczyk (Virtualo, autorka badania na temat czytelnictwa w Polsce)

Data emisji: 3.01.2017

Godzina emisji: 10.14

jsz/kd