Teraz moimi ukochanymi malarzami są Van Gogh i Rothko Anna Halarewicz
Mimo to artystka przyznaje, że w malowaniu i tak najwięcej przyjemności sprawia jej sam proces. - Chodzi o kontakt z tkanką malarską, z farbą. To jest uczta, uwielbiam ją - deklaruje.
07:21 [CZWORKA]Stacja Kultura 29 czerwiec 2020 anna halarewicz.mp3 Z wizytą w pracowni ilustratorki Anny Halarewicz (Stacja Kultura/Czwórka)
Ilustracje modowe Anny Halarewicz publikowane były m.in. w "Twoim Stylu", "Glamour" i "Elle". Ale są też prace, które trafiły... do kosza. - Te rzeczy, z których nie jestem zadowolona, drę przy dźwiękach muzyki heavy metalowej, która bardzo pomaga mi w ekspresji darcia - opowiada. - Części z nich dam jednak nowe życie, bo stały się dla mnie bliskie.
Posłuchaj:
Rozmówczyni Oli Jasińskiej tłumaczy także skąd w procesie tworzenia bierze się ból. - Maluje aż do fizycznego zmęczenia, czasami nawet sama się do tego doprowadzam, bo wiem, że po bólu przychodzi przełom. Wtedy najlepiej wymyśla mi się nowe cykle. Malując - zmieniam się - dodaje.
Prace artystki powstają w zagraconej przestrzeni, a ponieważ nie lubi ona bałaganu, cały czas w swojej pracowni sprząta. - W tej chwili mam wokół siebie prace z poprzednich wystaw, oprawione szkicowniki i puste płótna - opowiada. - Jeśli chodzi o sprzęty malarskie jestem gadżeciarą. Mam kolekcjonerskie słoiki z farbami, ale ciągle kupuję nowe.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Materiał przygotowała: Aleksandra Jasińska
Data emisji: 29.06.2020
Godzina emisji: 11:35
kul