2 października rusza kolejna edycja festiwalu Warszawa w Budowie. Wydarzenie potrwa do 17 stycznia 2021 roku i składa się z dwóch równorzędnych części - wystawy oraz programu wydarzeń realizowanych w oparciu o działania siedmiu grup roboczych oraz stałej ekspozycji w Muzeum nad Wisłą. Festiwalowi towarzyszyć będzie cykl debat, warsztatów i paneli dyskusyjnych.
11:28 PR4_AAC kultura_all_2020_09_30.mp3 O 12 edycji festiwalu Warszawa w Budowie rozmawiamy z artystą Mikołajem Sobczakiem (Stacja Kultura/Czwórka)
Festiwal zazwyczaj był poświęcony architekturze, jednak teraz ciężar jest przesunięty na sprawy społeczne. W centrum tegorocznej edycji Warszawa w Budowie znalazła się wspólnota.
- Rozumiana jako zespół ludzi, którzy potrafią ze sobą tworzyć relacje, mimo że ich nie łączy wspólnota genów ani krwi - opowiada Mikołaj Sobczak, artysta biorący udział w festiwalu. - Jest to coś, czego teraz naprawdę potrzebujemy.
Sprawdź także:
Bovska: "Sorrento" to moja szalupa ratunkowa na czas pandemii
Jak mówi gość audycji, na wspólnotę patrzymy w kontekście historycznym, takich wielkich ruchów jak Solidarność, które potrafiły wyjść wspólnie na ulicę i zmienić cały system. Natomiast zapominamy o wspólnotowości w skali mikro, czyli domowej, gdzie domowe aktywności mogą być początkiem ważnego ruchu. Pandemia to utrudniła, bo często zostaliśmy sami w domu, albo z lokatorami, z którymi nie czujemy prawdziwej bliskości.
Wspólnota po lockdownie
- Pojawił się element poszukiwania nowych wspólnotowości, gdzie mit o indywidualizmie jako drodze do sukcesu obecnie upada. Okazało się, że ja bez innych osób nie mam pomysłu na swoje prace, ani nie chce mi się tworzyć nic nowego, bo brak odbiorców powoduje rodzaj jakiejś rezygnacji - opowiada artysta. - Dlatego chciałbym dzisiaj widzieć po tym pierwszym lockdownie wspólnotowość jako sieć relacji, które są trwałe, czasami są tylko wyłącznie online, ale są na tyle ciepłe i pomocne, że mogą nas utrzymać w dobrym nastroju mimo niesprzyjających okoliczności.
Czytaj także:
Vienio i jego literacko-kulinarno-kosmiczne podróże
Jak tłumaczy gość Czwórki, wspólnota polega również na wspólnej pracy, intelektualnej stymulacji, wsparciu psychologicznym i emocjonalnym. Nie musi być duża - wystarczy 6-10 osób, które mogą coś zdziałać. - Mój największy cel po-lockdownowy, to stworzyć sobie mikro wspólnotę. Nie chciałbym też wierzyć, że potrzebuję się otoczyć tysiącem osób, żeby zrealizować jakiekolwiek swoje cele - mówi Mikołaj Sobczak.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Mikołaj Sobczak (artysta - zajmuje się malarstwem, sztukami wideo i performancem)
Data emisji: 30.09.2020
Godzina emisji: 11.18
aw