Czy potrafimy odpoczywać?
W Korycinach na Podlasiu znajduje się jedyny w tej części Polski ogród botaniczny. Założony w 2011 roku.
- To jedne z około 30 ogrodów botanicznych w Polsce - mówi Mirosław Angielczyk, założyciel Podlaskiego Ogrodu Botanicznego. - Ten ogród służy wielu celom. Jego bardzo ważnym zadaniem jest ochrona gatunkowa. W takim miejscu muszą znajdować się rośliny, które warto chronić. Jesteśmy ogrodem, który specjalizuje się w roślinach zielarskich użytkowych, używanych do celów letniczych, profilaktycznych. Są tu też rośliny, które miały znaczenie w zabiegach magicznych - dodaje.
06:23 czwórka sobotologia 12.06.2021.mp3 Podlaski Ogród Botaniczny i inne tajemnice Podlasia (Sobotologia/Czwórka)
W podlaskim ogrodzie znajduje się również oranżeria. Mirosław Angielczyk zdradza, że to dopiero jej początki. - Tu są gatunki, jeszcze bardzo młode egzemplarze, którym w naszych warunkach klimatycznych ciężko by było przeżyć zimę. To głównie rośliny używane w kuchni: kurkuma, imbir, goździki, cynamon, wanilia - wymienia.
Podlaski Ogród Botaniczny to jedna z atrakcji korycińskiego "Ziołowego Zakątka". Tuż obok możemy odwiedzić: leśniczówkę, dom przyrodnika, kościół, dom różany czy dom wiedźmy.
- Przed budynkiem leśniczówki pokazujemy jak kiedyś na Podlasiu wyglądała destylacja samogonki - zdradza rozmówca Ady Janiszewskiej. - Kiedyś taki aparat przypadał jeden na kilka wsi, a w dodatku był nielegalny. Zazwyczaj uruchamiano go przed jakimiś uroczystościami, weselami. W samej leśniczówce prezentujemy wystawę dotyczącą pożytków z lasu, o jego znaczeniu w naszym życiu - dodaje.
W Korycinach znajdziemy też kościół, przeniesiony z miejscowości Grodzisk. Był on początkowo cerkwią unicką, a od XIX wieku został kościołem. Tuż obok tego budynku stoi dom z ziołami chrześcijańskimi. Miosław Angielczyk opowiada o znaczeniu ziół w obrządkach katolickich, ich święceniu i obecności w życiu chrześcijan od narodzin do śmierci. - Wszystkie zioła miały swoją symbolikę - podkreśla.
Posłuchaj także:
Zdjęcie ilustracyjne
Nie tylko chrześcijanie korzystali z ziół. Rośliny towarzyszyły wiedźmom w rytuałach leczniczych i magicznych. Domy wiedźm zazwyczaj stały poza wsiami. - To niewielkie domki, takie dawne "gabinety przyjęć" - mówi gość Czwórki. - Czarownice we wsiach nie były mile widziane, ale ludzie często korzystali z ich usług - dodaje.
***
Tytuł audycji: Sobotologia
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał przygotowała: Ada Janiszewska
Data emisji: 12.06.2021
Godz. emisji: 10.38
pj