Malarstwo Północy. "To dużo więcej niż obrazy Edwarda Muncha"

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2022 16:30
Dzieła malarzy skandynawskich eksponowane są w stałych galeriach najważniejszych muzeów na świecie, ale w Polsce sztuka północy jak dotąd była nieznana. Dlatego Muzeum Narodowe w Warszawie we współpracy z Gothenburg Museum of Art przygotowało wystawę "Przesilenie. Malarstwo Północy 1880-1910". To pierwsza w tej części Europy przekrojowa prezentacja sztuki nordyckiej przełomu XIX i XX wieku. 
Melancholia Edwarda Muncha na wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie
"Melancholia" Edwarda Muncha na wystawie w Muzeum Narodowym w WarszawieFoto: Michał Piskorski

Muzeum Narodowe w Warszawie ma 160 lat

- W mijającym roku, roku jubileuszowym dla Muzeum Narodowego, zaprezentowaliśmy wiele ciekawych wystaw, które cieszyły się ogromną frekwencją - przyznaje kuratorka Agnieszka Bagińska. - Kończyny go projektem międzynarodowym, który wymagał współpracy z wieloma instytucjami posiadającymi w swych zbiorach kolekcje nordyckie. To wielkie święto sztuki i dobre podsumowanie 160 lat działalności Muzeum Narodowego w Warszawie.

Sztuka, której dziś potrzebujemy 

Narracja wystawy koncentruje się wokół kilku zagadnień charakterystycznych dla sztuki północy, takich jak: natura i związane z nią ludzkie życie i praca, dom i rodzina, mity i legendy narodowe, pejzaż symboliczny oraz "wnętrze" człowieka. Przedstawione są również dwa zjawiska z pogranicza kultury artystycznej i życia społecznego: działalność kobiet malarek i kolonii artystów w Skagen. - Wcale się nie dziwię, że to malarstwo jest tak bardzo popularne, bo takiej sztuki teraz potrzebujemy. Gdy rozmawiam z gośćmi, którzy odwiedzają wystawę, słyszę, że odczuli oni ukojenie - wyjaśnia gość Czwórki. - Nazwę "przesilenie", która znajduje się w tytule ekspozycji, wybraliśmy z wielu powodów. Po pierwsze kojarzy się z fenomenem naturalnym, czyli z przesileniem letnim, które w kulturze skandynawskiej jest bardzo celebrowane. Po drugie - chodzi o pewną zmianę. Tak jak w historii polskiej sztuki dobrze znamy Młodą Polskę, tak samo w sztuce nordyckiej tamtego okresu dochodzi do pewnych przemian artystycznych. Do zerwania z tradycją i powstawania nowych idei oraz do "budzenia się" nowych gwiazd sztuki nordyckiej. Po trzecie wreszcie, mówimy o "przesileniu" wewnętrznym, emocjonalnym, które dotyczy odbioru obrazów.

Sprawdź także:

Przesilenie. Malarstwo Północy 1880–1910 / Muzeum Narodowe w Warszawie 

Edward Much to nie wszystko

Na wystawie zobaczymy dzieła najistotniejszych twórców ze Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii i Islandii, które przybliżą polskiej publiczności historię i kulturę tych krajów. Wśród nich jest "Melancholia" Edwarda Muncha, ikoniczego twórcy sztuki skandynawskiej. - Malarstwo Muncha, przez to, że jest tak znane, powoduje, że o sztuce z tamtego regionu myślimy, że jest mroczna, melancholijna, pogrążona w egzystencjalnym bólu. Tymczasem Munch to tylko część tego, co oferuje Skandynawia. Bo są tam także artyści, w których pracach dominują radosne i pozytywne treści, zachwycające pejzaże i pełne kolorów wnętrza - dodaje Agnieszka Bagińska.    

Posłuchaj
13:36 CZWÓRKA Stacja Kultura - przesilenie 15.12.2022.mp3 "Przesilenie. Malarstwo Północy 1880–1910" - nowa wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie (Stacja Kultura/Czwórka)

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Agnieszka Bagińska (kurator wystawy "Przesilenie. Malarstwo Północy 1880–1910")

Data emisji: 15.12.2022

Godzina emisji: 11.15

kul/kor

Czytaj także

Pola Dwurnik - artystka w autoportrecie

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2018 12:00
- Pola Dwurnik kiedyś powiedziała o sobie, że poślubiła malarstwo - mówi Agata Smalcerz, dyrektor Galerii Bielskiej BWA, w której możemy oglądać najnowszą wystawę prac artystki. - Maluje bez przerwy - dodaje. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sokół w świecie sztuki. Czy brzydkie może być piękne?

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2022 14:00
- Są wybitne numery, które są strasznie brzydkie, i jest ogromna część bardzo ładnych utworów, które są straszne. Ta sama zależność występuje w sztuce. A przynajmniej w tym, jak ja ją odbieram - mówi Wojtek Sokół, raper, "zbieracz" sztuki i kurator. 
rozwiń zwiń