Maria Sadowska i Maja Staśko rozpoczęły prace nad serialem o świecie, w którym sprawcy przemocy stają się celebrytami, idolami młodzieży.
Inspiracją była dla nich "Pandora Gate".
Maria Sadowska dostrzega wiele zagrożeń w sieci i mediach społecznościowych. Uważa, że wyciągają z nas to, co najgorsze.
Od świata online ucieka w świat gier wideo. Przyznaje, że od 20 lat jest zapaloną amatorką grania.
W tym roku planuje też wrócić na koncertowe sceny. Dwa utwory już nagrała we współpracy z Gooralem.
Serial o internecie, władzy, pieniądzach i przemocy
Maria Sadowska i Maja Staśko zdecydowały się serialowo opowiedzieć historię o kawałku internetowego świata, o władzy, pieniądzach, przesuwaniu granic za daleko. Reżyserka przyznaje, że sama nie "siedzi w telefonie" całymi dniami. Ostatniej awarii Facebooka nawet nie zauważyła.
- Często sobie wyobrażam, że media społecznościowe przestają działać, bo uważam, że strasznie się od nich uzależniliśmy i bardzo one na nas wpływają - mówi Maria Sadowska. - Przyniosły więcej złego niż dobrego naszemu gatunkowi. Uwypukliły się w nich wszystkie nasze negatywne cechy. Internet, który miał być miejscem wolności, wolności słowa i przekazywania sobie informacji, stał się polem do popisu dla największych korporacji świata, które manipulują nami, jak chcą, dzielą nas, jak chcą.
23:53 czwórka stacja kultura 06.03.2024 marysia sadowska 11.16.mp3 Maria Sadowska opowiada o świecie mediów społecznościowych, pracy nad serialem, gamingu i muzyce (Stacja Kultura/Czwórka)
Artystka widzi w internecie, a szczególnie mediach społecznościowych, gigantyczne narzędzie do manipulowania nami. - Fajna jest możliwość wyrażania opinii, ale to przekroczyło sensowny poziom - ocenia. - Hejt jest ogromny i wszechobecny. W twarz wielu z tych rzeczy byśmy sobie nie powiedzieli, a piszemy je w komentarzach. Ogromne fale hejtu dotyczą przeróżnych środowisk. To nic dobrego nie przyniosło - ocenianie, obelgi - to nie poprawia jakości naszego społeczeństwa, a wprost przeciwnie.
Media społecznościowe i powrót do świata bez zasad
Zdaniem Czwórkowego gościa w internecie powróciliśmy do totalnie barbarzyńskich zachowań, do świata bez zasad, a przodują w tym media społecznościowe. Artystka dostrzega też potrzebę zmian prawnych, które dziś nie nadążają za internetową rzeczywistością. - Maja Staśko od lat walczy, by ograniczyć przemoc słowną w sieci. Moim marzeniem jest chyba, żeby wyszły jakieś legislacyjne zmiany - podkreśla. - A może fajnie by było, jak byśmy to zamknęli na jakiś czas i wrócili do SMS-ów.
Niedawno wszyscy czytaliśmy o "Pandora Gate", nadużyciach, nieprawidłowościach, a może i łamaniu prawa w świecie influencerów, związanym ze sławą i władzą. - To historia taka jak zwykle - mówi Maria Sadowska. - Tam, gdzie są pieniądze i władza ludziom zaczyna odbijać, zaczynają przesuwać granice za daleko. To historia bardzo uniwersalna, ubrana w nowe szaty, w szaty nowych technologii.
Reżyserka zaznacza, że nie chce być oceniającym demiurgiem, dlatego zdecydowały się z Mają Staśko na serial.
Maria Sadowska o miłości do gier, nowej płycie i serialu inspirowanym "Pandora Gate"/Czwórka
VIDEO
- Mnie interesuje bohater, który nie jest krystaliczny, popełnia błędy, błądzi. Chcę dogłębnie pokazać ten problem. Tam nic nie jest jednolite, jest kilka uniwersów - zdradza gość Kasi Dydo. - Najważniejsze jest, by wzbudzić dyskusję. Ja tę opowieść kieruję do mojego pokolenia, bo my naprawdę nie wiemy, co się dzieje w tym necie . Mało kto z nas zadaje sobie trud, by przejrzeć to wszystko i zobaczyć kim są idole naszych dzieci. Nie jesteśmy w stanie tego kontrolować. Poziom niewiedzy jest przerażający, a nie jest to marginalne zjawisko. Influencerów oglądają miliony ludzi. Dla naszych dzieci to oni są gwiazdami.
Gamerka - Maria Sadowska
Marię Sadowską interesuje nie tylko świat nowych mediów, ale również gamingu. Przyznaje, że jest zapaloną gamerką . - Gram od 20 lat, kocham granie. Moja ukochana gra to "Assassin's Creed" - przyznaje. - W najbliższym czasie planuję założenie gamingowego kanału.
W grach Maria Sadowska nie zbiera wszystkich trofeów, pociąga ją historia. Na świat gier patrzy jak reżyserka, zawodowa opowiadaczka historii. Widzi w nich miejsce na śmiech, płacz i wzruszenie . - To światy, w których spędzam dużo czasu - zdradza. - Moim wielkim marzeniem jest zrobić coś w świecie gier. Mam pomysł na grę o wieloświecie, w którym przenosisz się do różnych rzeczywistości za pomocą muzyki. Musisz znaleźć odpowiednią nutę, by trafić do równoległego wszechświata.
Maria Sadowska wraca na koncertowe sceny
Wyzwanie stworzenia gry jest jeszcze przed Marią Sadowską, ale artystka przyznaje, że stęskniła się za muzyką . - Ostatnie 5 lat robiłam filmy i seriale, np. "Rodzina na maksa", a teraz zaczęłam pracować nad nową płytą - mówi. - Ostatni album wydałam w pandemii, ominęły nas koncerty, dlatego w tym sezonie wracam na scenę. Reaktywowałam zespół, będziemy wiele grać. Pierwsze dwa kawałki stworzyłam z Gooralem - to fantastyczny producent.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Maria Sadowska
Data emisji: 06.03.2023
Godzina emisji: 11.16
pj/wmkor