Historyk, dyplomata i globtroter, który opublikował właśnie fascynującą książkę "Barcelona. Spacerownik historyczny. Miasto, ludzie, książka, film", podkreślał, że Antonio Gaudi był wizjonerem również, jeżeli chodzi o konstrukcję .
– To nie był typ artysty, który tworzy pewną wizję, nie dbając o warunki technologiczne – podkreślił gość Jerzego Sosnowskiego. Architekt wymyślił na przykład i opracował zastosowanie łuku w kształcie paraboli, który nie wymaga podpory zewnętrznej. Wcześniej taka podpora była niezbędna, by konstrukcja mogła wytrzymać nacisk sklepienia. – Natomiast Gaudi, obserwując przyrodę, dostrzegł, że, gdy łuk ma kształt paraboli, siły rozkładają się tak, że wytrzymuje on nacisk – tłumaczył historyk.
Autor spacerownika radził w "Klubie Trójki", by podczas zwiedzania Barcelony mieć ze sobą lornetkę bądź aparat z teleobiektywem. Wtedy dojrzymy wszystkie zadziwiające szczegóły na budynkach, np. wieżyczki, na które włażą przedziwne stwory, smoki, gargulce. – To, co w paryskim gotyu pojawia się dachach katedr, w Barcelonie odnajdujemy w zupełnie nowym kontekście – mówił Marek Pernal. W stolicy Katalonii pełzają też ptaki i zwierzęta z Ameryki Południowej. Gość Trójki tłumaczył, że pieniądze na realizację tych budynków pochodziły z handlu z koloniami.
W Barcelonie można też dostrzec figury ze świata Gaudiego - fotografa ze skrzynkowym aparatem albo pędzącego na rowerze człowieka. – Przepraszam, że użyję potocznego określania, ale to jest dopiero odlot – skomentował Jerzy Sosnowski.
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 21.00.
(pg)