Skiba i sylwestrowe opowieści

Wyjątkowy Sylwester w rytmie disco szykuje się w Warszawie. Nie zabraknie na nim zespołu Big Cyc, który standardowo Nowy Rok wita w pracy. Krzysztof Skiba co roku z Sylwestra przywozi nowe anegdotki.

Największa impreza sylwestrowa w Polsce odbędzie się w Warszawie na pl. Konstytucji - to "Sylwestrowa moc przebojów".

- Big Cyc gra już kolejny raz podczas warszawskiego Sylwestra - mówi Krzysztof Skiba. -  W tym roku występujemy z nietypowym repertuarem, bo zagramy dwie swoje piosenki: "Makumba" i "Facet to świnia", ale zgodnie z konwencją, czyli konwencją wielkiej dyskoteki lat 70.-80., zaprezentujemy dwa dyskotekowe hity w swoich aranżacjach: "Daddy cool" i hit "YMCA".

Nie często da się zobaczyć zespół Skiby w otoczeniu tancerek i tancerzy, na placu Konstytucji będzie ku temu okazja. Gość Czwórki twierdzi, że bez problemu wszyscy się zmieszczą na scenie, bo ta jest ogromna.

- Za sceną takiej imprezy też jest wesoło. Panuje atmosfera pokoju i miłości - ocenia Skiba. - Zdarzają się też wpadki i śmieszne wydarzenia. 3 lata temu scenograf przygotował kanały dla kamerzystów, które nie były oświetlone. Ja nie byłem na próbie z kamerzystami, więc nie wiedziałem o ich rozmieszczeniu. A podczas transmisji koncertu, na który przyszło 100 tysięcy ludzi i 3 miliony zasiadło przed telewizorami, ja biegnąc do publiczności wpadłem w ten dół. Na szczęście nic mi się nie stało - opowiada Skiba.

Muzyk przyznaje, że nie był jedyny. Tego wieczoru w takim kanale wylądowało dwóch tancerzy, dziennikarz i Alicja Węgorzewska.

Co się dzieje za kulisami wielkich sylwestrów i jakich sztuczek się używa, gdy na dworze mróz - 25 stopni dowiesz się słuchając rozmowy Kasi Dydo, Kuby Kukli z Krzysztofem Skibą w "Stacji Kultura".

(pj)