Oglądaj polskie filmy - w sieci i na legalu!

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2013 10:00
To, co najlepsze w polskiej kinematografii obejrzysz legalnie w sieci. Studia filmowe Kadr i Tor uruchomiły swoje kanały na YouTube i pokazują filmy Machulskiego, Wajdy, Barei i Kieślowskiego.
Audio
  • Tor i Kadr w sieci udostępniają polskie filmy za darmo (Stacja Kultura/Czwórka)
kadr z filmu Nie lubię poniedziałku, reż. S. Bareja
kadr z filmu "Nie lubię poniedziałku", reż. S. BarejaFoto: mat. prasowe

- Nasze kanały działają od dwóch miesięcy, a w pierwszej trójce najchętniej oglądanych filmów są: "Nie lubię poniedziałku", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" i "Kogel-mogel" - mówi Maria Pułaska rzecznik prasowa Studia Filmowego Kadr. - W sieci prezentujemy filmy zrekonstruowane, głównie starsze, ale planujemy też wprowadzać nowe tytułu, bo jako Kadr jesteśmy właścicielem takich tytułów jak m. in. "Rewers" i "Sala samobójców".

W tej chwili w ofercie jest ponad 60 filmów, ale na obu kanałach sukcesywnie będą pojawiać się kolejne produkcje. W sumie w dorobku Kadru i Toru jest ponad 800 filmów.

- Kadr, najstarsze w Polsce studio filmowe, jest instytucją kultury i ma w obowiązku dzielić się swoimi dobrami. Postanowiliśmy więc wykorzystać dostępne narzędzia i wpasować się w dzisiejsze czasy. Stąd nasza obecność na YouTube - tłumaczy rozmówczyni Kasi Dydo i Kuby Kukli. - Co więcej, w ramach naszej współpracy korzystamy z systemu Content ID, który wyrzuca i kasuje wszystkie pirackie kopie naszych filmów oraz umożliwia całościowe zarządzanie treściami na tym portalu.

Gość "Stacji Kultura" podkreślił także, że eksploatacja filmów na tych kanałach odbywa się z pełnym poszanowaniem praw twórców filmowych. Tym samym po raz pierwszy nielegalna eksploatacja filmów na platformie YouTube została zastąpiona legalną promocją i udostępnianiem filmów z korzyścią dla ich pierwotnych twórców.

kul

Czytaj także

Bronisław Cieślak: dziwi mnie, że "07 zgłoś się" tak szlachetnie się starzeje

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2013 12:40
W przypadku serialu "07 zgłoś się" chyba nikt nie ma wątpliwości, że to produkcja kultowa. W latach 80. porucznik Borewicz kruszył niewieście serca nie tylko na szklanym ekranie i był pierwszym stróżem prawa skrojonym w iście amerykańskim stylu. Jak z perspektywy czasu Bronisław Cieślak ocenia swoją role oraz co sądzi o potężnym gronie fanów, wśród których nie brakuje ludzi bardzo młodych? Sprawdził to Bartek Wasilewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adam Biernacki: nie boję się być reżyserem

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2013 14:00
Jego nazwisko można znaleźć na stronach internetowych teatrów: Kamienica, Studio, Starego, Polskiego, czy Prochoffnia. To także pierwszy reżyser, który napisał... hejnał.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie żyje Andrzej Kondratiuk - reżyser "prowincjonalny"

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2016 12:50
- Dokąd płynę? Do kina, do filmu, który jest niepodobny do innych. Nie wiadomo, do jakiej szuflady mnie włożyć - mówił o sobie Andrzej Kondratiuk w wywiadzie dla Czwórki z 2013 roku.
rozwiń zwiń