- Najczęściej zadawane przez dziennikarzy pytanie w kontekście naszego ostatniego wydawnictwa brzmi: Czy "Piękny koniec" oznacza koniec Mikromusic? - mówi Dawid Korbaczyński. - Uprzejmie donoszę, że nic z tego. "Piękny koniec" to tak naprawdę początek: wydaliśmy nową płytę, w nowej wytwórni i przed nami są nowe wyzwania. Ale jak zastanawialiśmy się nad tytułem i padł pomysł, żeby krążek miał coś wspólnego z końcem to ostrzegałem, że to może być samospełniająca się przepowiednia.
Dawid Korbaczyński i Natalia Grosiak założyli Mikromusic we Wrocławiu 11 lat temu. Na koncie mają cztery studyjne albumu i jeden koncertowy, nagrany podczas występu w klubie "Eter" w 2011 roku. Zespół zagrał na większości dużych festiwali w Polsce, między innymi Open'er, Opolskie Debiuty, Top Trendy. Koncertował także za granicą, we Francji, Hiszpanii, Niemczech oraz Czechach.Przez ten czas grupa współpracowała, między innymi, z takimi artystami jak Leszek Możdżer, Piotr Dziubek, Sambor Dudziński, Natalia Lubrano, Marcelina, Joao Teixeira de Sousa.
- "Piękny początek" praktycznie sam wyprodukowałem i zaaranżowałem, dlatego mniej tutaj improwizacji niż na wcześniejszych krążkach. I melodie są łatwiejsze, więc pewnie szybciej będą wpadać w ucho - opowiada gość Czwórki. - Ale nie należy się spodziewać radykalnej zmiany kursu. Mamy tych samych ludzi, podobnie myślimy i cały czas mamy najlepsza na świecie wokalistę, Natalię Grosiak, która za chwilę zostanie mamą - kończy z uśmiechem.
Natalia Grosiak i prowadzący "Stację Kultura"
Posłuchaj całej rozmowy z Dawidem Korbaczyńskim. Nagranie ze "Stacji Kultura" dołączone jest do artykułu .
kul