Kamila Baar, aktorka młodego pokolenia, z ogromnym dorobkiem teatralnym. Na swoim koncie ma też role filmowe i serialowe. W 2013 roku została uhonorowana Wiktorem w kategorii odkrycie telewizyjne, w 2012 roku otrzymała Złotą Kaczkę dla najlepszej aktorki polskich filmów sensacyjnych, za film, w którym wystąpiła w 2004 roku.
- Jak patrzyłam na daty tych wyróżnień to byłam tym zszokowana, ale każda nagroda jest momentem, kiedy się czujemy docenieni i widziani, to ja się po prostu bardzo cieszyłam - przyznaje Kamilla Baar. - Film "Vinci" uwielbiam, mimo tego że w nim gram, nie nudzi mi się, myślę, że jest bardzo dobry, świetnie zagrany, świetnie napisany - opowiada.
Dekada minęła też odkąd Kamilla Baar ukończyła studia w szkole teatralnej. Aktorka przyznaje, że podejście do zawodu wciąż jej się zmienia.
- Zmieniło się jak się dostałam do Warszawy do szkoły. Pochodzę z Tych i byłam zakochana w teatrze krakowskim. Ja byłam zawsze taka "natchniona", ten teatr był mi bardzo bliski - Kraków ze swoja atmosferą. Wytworzyłam sobie obraz miejsca niezwykle podniosłego, nieosiągalnego niemalże - wspomina aktorka. - Jak się dostałam do Warszawy to moje podejście do zawodu się zmieniło, zdałam sobie sprawę, że Heleną Modrzejewską już nie będę, bo czasy są inne, bo ludzie się zmienili. Jednak nie robię bilansów. Jestem kobietą, która wiecznie o czymś marzy. Marzą mi się spotkania z reżyserami, z aktorami, z operatorami. A z drugiej strony jestem zatracona w codzienności, w teraźniejszości - dodaje.
Zawód aktorki daje Kamilli Baar ciągłą możliwość spotykania się, co bardzo ceni. Praca w teatrze, w serialu czy filmie sprawia, że wciąż przebywa się z ludźmi. Aktorka właśnie przygotowuje się do pracy nad nowym spektaklem w Teatrze Narodowym, wciąż możemy ją oglądać w jednym z seriali telewizyjnych, a już wkrótce w musicalu Borysa Lankosza "Pamiętnik Pani Hanki", a którym gra rolę przyjaciółki tytułowej bohaterki i śpiewa, bo w tym musicalu zaplanowano aż kilkanaście piosenek.
(pj)