Scenariusz był podobny jak w przypadku Harry Pottera i sagi "Zmierzch". Najpierw Suzanne Collins napisała trylogię "Igrzyska śmierci", która w oka mgnieniu stała się bestsellerem, potem po tekst sięgnęli filmowcy. Ekranizacja pierwszej części zarobiła 600 milionów dolarów, druga właśnie wchodzi na ekrany naszych kin, a w niej, oprócz nagrodzonej Oscarem Jennifer Lawrence, możemy podziwiać fantastyczne suknie i buty Alexandra McQueena oraz biżuterię Eddiego Borgo.
- Fani pierwszej części powinni być usatysfakcjonowani - uważa krytyk filmowy. - "W pierścieniu śmierci" powtórzony zostaje ten sam schemat: najpierw bohaterowie przygotowują się do igrzysk, potem walczą. I choć coraz więcej tutaj dylematów moralnych to jednak cały czas mamy do czynienia z kinem dla nastolatków, a nie z "Nowym wspaniałym światem" Huxley'a.
Zobacz zwiastun:
Są tacy, którzy mówią, że "Płynące wieżowce" to polska premiera 2013 roku. Uroczysty pokaz w Warszawie przyciągnął tłumy gwiazd, a twórca filmu Tomasz Wasilewski określany jest mianem "polskiego Xaviera Dolana".
- To jest odważna, jak na polskie realia, opowieść o trudnym trójkącie - opowiada Łukasz Muszyński. - Kuba, Michał i Sylwia nagle odkrywają swoją prawdziwą tożsamość i zmuszeni są do konfrontacji swoich miłosnych wyobrażeń z rzeczywistością. Polskie kino i telewizja lubią pokazywać homoseksualistów jako przerysowanych egocentryków albo nadwrażliwych odmieńców. Tym większy szacunek dla Wasilewskiego, że próbuje z tym stereotypem zerwać.
Zobacz zwiastun:
Po wyeksploatowaniu tematu wieczorów panieńskich i kawalerskich dla młodego pokolenia przyszła pora na seniorów, którym też się coś od życia należy. Czterech przyjaciół po sześćdziesiątce jedzie do Las Vegas, by zaszaleć na imprezie kawalerskiej jedynego, który pozostał jeszcze wolny. "Last Vegas" wyreżyserował Jon Turteltaub, a w rolach głównych występują Michael Douglas, Robert De Niro, Morgan Freeman i Kevin Kline.
"Last Vegas". Rzecz o starości w kinie >>>
- W sumie to dość oklepany schemat, który znamy z "Kac Vegas", ale gwiazdorska obsada robi wielką różnicę - mówi ekspert z portalu Filmweb. - Co prawda nie są to ich przełomowe role, ale starsi panowie dają radę. A film jest po prostu przyjemny, tyle, że nic po sobie nie zostawia.
Zobacz zwiastun:
kul