Świat mody wypowiada wojnę: za chude i za młode

- Do sesji modowych od lat są zatrudniane chude, wysokie dziewczyny. Ten trend szybko nie zginie - przyznaje w Czwórce Bartosz Wardziak, fotograf.

W czerwcowym numerze brytyjskiego "Vouga", a także w jego zagranicznych edycjach, ukazał się 6-punktowy regulamin stworzony przez 19 redaktorek. Czytamy w nim, że szesnastolatki i anorektyczki mają nie pojawiać się na zdjęciach w czasopiśmie. Jeśli odpowiednio długo czytać regulamin, można dojść do wniosku, że mogą pojawić się np. anorektyczka powyżej 16 roku życia i szesnastolatka nie anorektyczka.

- Jest taki trend na świecie, i szybko nie zginie, że do sesji modowych są zatrudniane chude, wysokie dziewczyny - wyjaśnia Bartosz Wardziak, fotograf. - Bierze się to z tego względu, że utarła się taka moda. Większość projektantów, którzy kreuj rynek, woli taki typ dziewczyn np. z racji swojej orientacji seksualnej. Taki regulamin niewiele zmieni. A odbiorca ma tutaj najmniej do powiedzeni. Zaczyna się od projektanta, ale taki trend też lansują same modelki i agencje - dodaje.

Fotomodelkom przychodzi z "pomocą" photoshop - który czasem odchudza modelki. Nie da się go zastosować przy dziewczynach chodzących po wybiegu. Fotografia może dużo zamaskować, wybieg już nie.

Bartosz Wardziak przyznaje, że zdarzyły mu się sytuacje, gdy odmawiał robienia zdjęć dziewczynom za młodym i za chudym. Jakie jest jego stanowisko w sprawie fotografowania nieletnich modelek i  na co zwraca uwagę szukając modelek opowiadał Kasi Tarnopolskiej i Romkowi Wójcikowi w czwórkowym "Poranku".
(pj)