- W Polsce bezpieczeństwo mierzone statystykami policyjnymi i badaniami wiktymizacyjnymi zdecydowanie poprawiło się od lat 90. - twierdzi dr Paweł Waszkiewicz z Katedry Kryminalistyki UW. - Wszystkie zgromadzone dane potwierdzają to, że bezpieczeństwo się poprawia, ale nie zawsze towarzyszy temu poprawa poczucia bezpieczeństwa.
Z najnowszych badań wynika, że nasze poczucie bezpieczeństwa jest dobre, choć w porównaniu do poprzednich lat nieznacznie się obniżyło. Natomiast obiektywnie mierzone bezpieczeństwo niewiele, ale się poprawiło.
Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie przestępstwa zostają uwzględnione w policyjnej kartotece: - Istnieje ciemna liczba przestępstw, czyli wykroczeń nie ujawnionych w statystykach - tłumaczy rozmówca Kuby Kukli. - Dotyczy to zazwyczaj przestępstw błahych czy też czynów nieważnych jak na przykład włamania do piwnic. Ale często zdarza się też w przypadku przestępstw poważnych takich jak gwałty.
Tymczasem zdaniem psychologów bezpieczeństwo jest niezwykle ważne dla każdego człowieka. Abraham Maslow uznał je za drugą co do ważności potrzebę człowieka, tuż po jedzeniu, piciu, śnie i oddychaniu: - Jeżeli ktoś spędza każdą wolną chwilę wertując kroniki kryminalne to jego wizja rzeczywistości jest dużo bardziej mroczna niż powinna - wyjaśnia ekspert. - Niedobrze jest zatem jeśli poczucie bezpieczeństwa jest nieadekwatne do rzeczywistości.
A czego boi się statystyczny Polak?
Zdaniem gościa Czwórki najczęściej boimy się przestępstw, które są niesłychanie mało prawdopodobne: - Obraz, który jest kreowany przez media i nie informacyjne, tylko bardziej przez popkulturę pełen jest seryjnych morderców i to przemawia do wyobraźni, choć w rzeczywistości ten problem stanowi zaledwie promil promila.
W zestawieniu z mieszkańcami innych europejskich państw jesteśmy zdecydowanie bardziej nieufni: - Z Europejskiego Sondażu Społecznego wynika, że my, Polacy, nie ufamy ludziom, nie ufamy systemowi, ani temu, co jest na zewnątrz naszego domu - mówi psycholog społeczny Jakub Kryś. - Ale są kraje, w których jest jeszcze gorzej.
Posłuchaj całego nagrania z "4 do 4". Plik dźwiękowy dołączony jest do artykułu.
kul