Niemiec wyprzedził kolegę z zespołu Australijczyka Marka Webbera oraz Hiszpana Fernando Alonso.
Vettel był najlepszy w Japonii również przed rokiem. Zresztą już podczas porannych kwalifikacji, których rozegranie w sobotę uniemożliwił ulewny deszcz, potwierdził, że tor Suzuka odpowiada jemu i bolidom Red Bull-Renault. Był najszybszy, a tuż za nim znalazł się Webber, lider klasyfikacji MŚ.
Trzeci w walce o pole position był Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mclaren-Mercedes, ale w wyniku wymiany uszkodzonej skrzyni biegów został zgodnie z regulaminem przesunięty do tyłu o pięć pozycji. W tej sytuacji z trzeciego miejsca rozpoczął wyścig Robert Kubica, który jeszcze przed pierwszym wirażem zdołał wyprzedzić Webbera i ruszył w pogoń za uciekającym wszystkim Vettelem. Czwarty był Alonso, dwukrotny mistrz świata (2005-06).
Bardzo dobrze rozpoczął GP Japonii również drugi kierowca Renault - Witalij Pietrow, który ruszył środkiem toru i od razu wyprzedził kilku rywali; jednak niepotrzebnie zjechał na zewnętrzny pas i zahaczył kołem o bolid Niemca Nico Huelkenberga z Williams-Cosworth. W wyniku tego incydentu obaj wylądowali na poboczu i nie mogli kontynuować ścigania. Trzy rundy później w ich ślady poszedł Kubica, który w tajemniczych okolicznościach stracił tylne prawe koło, ale bezpiecznie zaparkował pojazd na trawie.
Dobrze zacząłem wyścig, ale gdy rozgrzewałem opony, nagle poczułem coś dziwnego z tyłu bolidu i na drugim kółku prawie straciłem panowanie nad bolidem. Myślałem, że to problem z osią, jak na Silverstone, ale tutaj miałem kłopot z jazdą za samochodem bezpieczeństwa, więc zjechałem na bok, no i nagle straciłem koło - powiedział polski kierowca.
Stało się to podczas neutralizacji, gdy wszyscy jechali za samochodem bezpieczeństwa. Jego wprowadzenie wymusiła kraksa Brazylijczyka Felipe Massy z Ferrari z Włochem Vitantonio Liuzzim z Force India-Mercedes tuż po starcie.
Jednak największym pechowcem był w niedzielę Brazylijczyk Lucas di Grassi z Virgin-Cosworth, który niemal doszczętnie rozbił bolid o bandę na odcinku dojazdowym na start wyścigu. Był to skutek chwilowej dekoncentracji i niekontrolowanego poślizgu na jednym z wiraży.
Na 45. okrążeniu z GP Japonii pożegnał się Niemiec Adrian Sutil z Force India-Mercedes, któremu zepsuł się silnik. Natomiast na sześć rund przed meta tylne koło zgubił jego rodak Nico Rosberg z Mercedes GP-Petronas, ale został sklasyfikowany na ostatnim 17. miejscu w stawce.
Z dobrej strony pokazał się przed własną widownią Kamui Kobayashi, który potwierdził, że zasłużył na niedawno przedłużony na przyszły rok kontrakt z teamem Sauber BMW-Ferrari. Japończyk odważnie i efektownie wyprzedził kilku mocnych rywali; dotarł na metę jako siódmy, tuż za Niemcem Michaelem Schumacherem z Mercedes GP-Petronas, siedmiokrotnym mistrzem świata i sześciokrotnym triumfatorem z Suzuki.
To wszystko toczyło się jednak nieco w cieniu dominacji kierowców Red Bull-Renault, którzy do końca utrzymali nieznaczną przewagę nad Alonso. Za nimi linię mety minęły dwa bolidy McLaren-Mercedes prowadzone przez Brytyjczyków Jensona Buttona i Lewisa Hamiltona.
Na konferencji prasowej Australijczyk i Hiszpan solidarne stwierdzili, że miejsca na podium zawdzięczają kłopotom Kubicy, którego trudno byłoby im wyprzedzić, gdyby kontynuował jazdę.
Dzięki temu Webber utrzymał się na prowadzeniu w MŚ z dorobkiem 220 punktów, a Vettel zrównał się z Alonso - po 206 pkt. Nieco z tyłu zostali Hamilton - 192 i obrońca tytułu Button - 189. Kubica jest ósmy - 114.
Wśród konstruktorów prowadzi Red Bull-Renault - 426 pkt, przed McLaren-Mercedes - 381 i Ferrari - 334. Renault zajmuje piąte miejsce - 133, za Mercedes GP-Petronas - 176.
Wyniki GP Japonii:
1. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 1:30.27,323
2. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) strata 0,905 s
3. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 2,721
4. Jenson Button (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 13,522
5. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 39,595
6. Michael Schumacher (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 59,933
7. Kamui Kobayashi (Japonia/Sauber BMW-Ferrari) 1.04,038
8. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber BMW-Ferrari) 1.09,648
9. Rubens Barrichello (Brazylia/Williams-Cosworth) 1.10,846
10. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) 1.12,806
11. Jaime Alguersuari (Hiszpania/Toro Rosso-Ferrari) 1 okr.
12. Heikki Kovalainen (Finlandia/Lotus-Cosworth) 1 okr.
13. Jarno Trulli (Włochy/Lotus-Cosworth) 2 okr.
14. Timo Glock (Niemcy/Virgin-Cosworth) 2 okr.
15. Bruno Senna (Brazylia/Hispania RT-Cosworth) 2 okr.
16. Sakon Yamamoto (Japonia/Hispania RT-Cosworth) 3 okr.
17. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 6 okr.
Klasyfikacja MŚ kierowców (po 16 z 19 eliminacji):
1. Mark Webber (Australia/Red Bull-Renault) 220 pkt
2. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 206
3. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault) 206
4. Lewis Hamilton (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 192
5. Jenson Button (W.Brytania/McLaren-Mercedes) 189
6. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 128
7. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 122
8. Robert Kubica (Polska/Renault) 114
9. Michael Schumacher (Niemcy/Mercedes GP-Petronas) 54
10. Adrian Sutil (Niemcy/Force India-Mercedes) 47
11. Rubens Barrichello (Brazylia/Williams-Cosworth) 41
12. Kamui Kobayashi (Japonia/BMW Sauber-Ferrari) 27
13. Witalij Pietrow (Rosja/Renault) 19
14. Nico Huelkenberg (Niemcy/Williams-Cosworth) 17
15. Vitantonio Liuzzi (Włochy/Force India-Mercedes) 13
16. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso-Ferrari) 8
17. Pedro de la Rosa (Hiszpania/Sauber BMW-Ferrari) 6
18. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber BMW-Ferrari) 4
18. Jaime Alguersuari (Hiszpania/Toro Rosso-Ferrari) 3
Klasyfikacja MŚ konstruktorów (po 16 z 19 eliminacji):
1. Red Bull-Renault 426 pkt
2. McLaren-Mercedes 381
3. Ferrari 334
4. Mercedes GP-Petronas 176
5. Renault 133
6. Force India-Mercedes 60
7. Williams-Cosworth 58
8. BMW Sauber-Ferrari 37
9. Toro Rosso-Ferrari 11
Następny wyścig - Grand Prix Korei - odbędzie się 24 października na torze Yeongam.
pk
nie ukończy