Zbigniew Boniek zdecydował się wystartować w wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, bo jak przyznaje "ktoś musiał to zrobić". – My, mężczyźni, tacy jesteśmy – mówi legendarny piłkarz w rozmowie z Błażejem Prośniewskim. – Nadmiar wolnego czasu zmusza nas do podejmowania działań.
Dla Bońka szefowanie PZPN to "wyzwanie". – Jestem przekonany, że trudności będą, ale trzeba pewne rzeczy zrobić – mówi prezes.
A spraw do załatwienia jest wiele. Jak podkreśla Zbigniew Boniek, są dwa priorytety. – Musimy wprowadzić tzw. zasady korporacyjne. Każdy musi wiedzieć, po co został zatrudniony i za jaką "działkę" jest odpowiedzialny – mówi prezes PZPN. – Trzeba też postawić na plany szkoleń, a potem na ich realizację.
A plany są zakrojone na szeroką skalę, m.in. do życia ma zostać powołana Centralna Liga Juniorów. – Będzie tam grać po dwóch trzech młodszych zawodników, którzy nie mając jeszcze odpowiednich warunków fizycznych, będą musieli korzystać z inteligencji i posługiwać się cwaniactwem – mówi Boniek.
Z jakiego osiągnięcia Zbigniew Boniek jest najbardziej dumny i dlaczego dobrze, że nie wygraliśmy mundialu w Hiszpanii? Czy przyzwyczaił się już do zimy w Polsce, o jakim prezencie świątecznym marzył i czego życzy sobie i polskim piłkarzom w nadchodzącym roku? Posłuchaj nagrania całej rozmowy z legendarnym piłkarzem z "Poranka OnLine", po kliknięciu w załączony plik dźwiękowy.
(kd)