Czesław Mozil: w tej chwili jestem spełnionym grajkiem

- Zespół Czesław Śpiewa to kolektyw 7 muzyków. Jest 6 moich przyjaciół, którzy mieszkają w Danii i ja, który zamieszkałem w Warszawie, lansuję się i chodzę na bankiety, a czasem gram koncerty - mówi z uśmiechem Czesław Mozil. - Tak naprawdę to gramy ponad 100 koncertów co roku - dodaje.

Czesław Mozil w Czwórce

Foto: Wojciech Kusiński

9 października ukazała się najnowsza płyta zespołu Czesław Śpiewa. To wydawnictwo, które składa się z dwóch krążków. Jeden z nich to najlepsze momenty koncertowe z ponad 25 nagranych występów. Drugi to zbiór wykonań, których każdy inny zespół wolałby nigdy nie publikować ani nie utrwalać, jest kompilacją wpadek zespołu.

- Gramy różne koncerty: w domach kultury, w Filharmonii Białostockiej, w klubach studenckich - mówi Czesław Mozil. - Ja na koncercie nie oczekuję, że każdy zrozumie mój żart. Czasami nie jestem miły, ale potrafię robić swoje na scenie - wyjaśnia.

Tytuł najnowszy album Mozila zawdzięcza kolegom z zespołu Pogodno, którzy wykrzykiwali go pod sceną na koncertach Czesław Śpiewa. - Miałem szczęście do ludzi, których spotkałem. W 2007 roku poznałem Anię Brachaczek (dziś Biff) i chłopaków z Pogodna - mówi gość Czwórki. - Tytuł tej płyty to, wbrew pozorom, jest bardzo pozytywne przesłanie, proszę nie rozumieć tego źle - dodaje.
Czesław Mozil zapowiada, że zespół w przyszłym roku zespół planuje wydać pierwszą część trylogii "Księga Emigrantów". Artysta przyznaje, że ostatnio jest bardzo zapracowany i musi wstawać wcześnie rano. Już rozpoczęła się trasa koncertowa promująca najnowszą płytę Czesław Śpiewa, muzyk pracuje też nad muzyką do spektaklu w Teatrze Kwadrat. Będzie można go też usłyszeć w najnowszej bajce Disneya "Kraina Lody", w której użycza głosu bałwankowi Olafowi.
(pj)