- Dziennikarstwem zajęłam się będąc jeszcze uczennicą. Pracowałam w szkolnej gazetce, a moja rola polegała na tym, żeby trzymać dyrektora za słowo - wspomina rozmówczyni Eweliny Grygiel. - Potem dyrektor zmienił się w prezydenta Stanów Zjednoczonych, w światowych przywódców i wszystkich tych, którzy trzymają władzę. Ich też ktoś musi trzymać za słowo i pilnować, żeby dotrzymywali swoich obietnic.
Dziś Amy Goodman należy do grona najbardziej wpływowych amerykańskich dziennikarek. Za swoją działalność została nagrodzona Right Livelihood Award, wyróżnieniem nazywanym alternatywnym Noblem.
- My, jako dziennikarze, powinniśmy być sprawiedliwi i uczciwi, bo naszym zadaniem jest pokazywanie prawdy - tłumaczy. - Nie możemy nic koloryzować ani ukrywać. Nie jesteśmy po to, żeby wygrywać konkursy popularności tylko żeby bronić demokracji.
Od 18 lat Goodman prowadzi program "Democracy Now!", który jest emitowany w 35 krajach. Relacjonuje w nim wydarzenia, o których nie usłyszymy w głównych wydaniach wiadomości za oceanem.
- To codzienny, godzinny program informacyjny, w którym opowiadamy o tym, co dzieje się na świecie - opowiada Goodman. - Udajemy się wszędzie tam, gdzie nikt inny nie chce i mówimy o tym, o czym nikt inny nie mówi. Tak naprawdę zajmujemy się sprawami, które powinny interesować rzetelnych dziennikarzy.
Wkrótce program "Democracy Now!" dostępny będzie na platformie cyfrowej Polskiego Radia, na kanale Radio dla Zagranicy.
(kul)