Jak zadbać o sylwetkę w 2011 roku? – Każdy rodzaj aktywności fizycznej jest ok., to zależy od indywidualnych preferencji. My namawiamy na fitness, bo jest to najbardziej wszechstronny rodzaj aktywności, obejmuje wiele płaszczyzn. To również pewien styl życia, zdrowa dieta – podkreślają Monika Malczyńska i Tomek Lipiński z Everybody Fitness Club.
Goście „Poranka” Czwórki namawiają do korzystania z porad trenerów, instruktorów, którzy opracują odpowiedni dla nas program ćwiczeń. Instruktor pomoże nam osiągnąć oczekiwane efekty – na przykład poprawę sylwetki, a jego nadzór uchroni nas przed nadmiernym zmęczeniem i kontuzjami. – Nie należy eksperymentować ze swoim zdrowiem – podkreśla Tomek Lipiński.
Kiedy zaś mamy już skrojony na miarę program zajęć, czujnego instruktora i dobre chęci, czas zadbać o motywację. Bez niej z pewnością nie wytrzymamy rygorów treningu i marzenia o powabnej sylwetce prysną jak bańka mydlana. – Najlepszym sposobem na utrzymanie motywacji jest systematyczność. Zwłaszcza jeśli widzimy efekty treningów, diety, nie powinniśmy spoczywać na laurach – przypomina Tomek Lipiński. Bez wysiłku i zdrowego odżywiania nie ma mowy o szczupłej sylwetce – podkreśla Monika Malczyńska.
W „branży gimnastycznej”, podobnie jak w innych dziedzinach, każdy rok upływa pod znakiem mody na nowe gadżety. Amatorzy fitnessu nadchodzący rok zapamiętają za sprawą znanego skądinąd przyrządu powracającego po latach w nowej odsłonie. – Wracają odważniki, zwane dziś „kettle bells”. To takie wielkie ołowiane kule z uchwytami widywane czasem na starych siłowniach. Są dobre, chociaż drogie; przybywa kursów i instruktorów – mówią goście „Poranka”.
ŁSz
Więcej w rozmowie z gośćmi „Poranka”. Dźwięk i film znajdziesz w ramce po prawej stronie.