W rejonach o rozwiniętej kulturze tanecznej do konkretnych rytmów tańczy się konkretny krok. Dobry tancerz powinien znać się również na muzyce i umieć dobrać do niej odpowiednie kroki – mówi Ale Miodowska ze Szkoły Tańców Karaibskich SalsHall Ortodox. Wraz z grającym na bębnach Nikodemem Bąkowskim w sylwestrowe popołudnie przybliżali w Czwórce rytmy, style tańca i kulturę roztańczonych krajów rejonu Morza Karaibskiego i Brazylii.
– Można się u nas nauczyć dancehallu, reggaetonu, również samby brazylijskiej – wylicza Ale Miodowska. Choć to tańce bardzo energetyczne, tańczyć je może każdy: młodzi i starzy, szczupli i ci mniej. – W Brazylii nie tylko młodzi tańczą, starsi też – przekonuje Nikodem Bąkowski. – Krągłościami można bardzo ładnie ruszać w tańcu – wtóruje mu Ale Miodowska.
Niebawem rusza tradycyjny, przyciągający co roku rzesze turystów karnawał w Rio de Janeiro. To w istocie wielki festiwal samby, która kojarzy nam się przede wszystkim ze… skąpo ubranymi tancerkami. – Rzeczywiście, tancerki mają na sobie niewiele stroju: maleńkie stringi z cekinów i koralików, maleńki stanik i ogromne pióra na głowie. I rzeczywiście, samba to bardzo energetyczny, mocny taniec dla kobiet – przyznaje Ale Miodowska.
Tymczasem – jak precyzuje Nikodem Bąkowski – platformy z roznegliżowanymi tancerkami to tylko część karnawałowego tanecznego pochodu. – Jest wiele rodzajów tancerek, tych rozebranych i tych w tradycyjnych sukniach, dających się porównać z królewskimi szatami – wyjaśnia.
Karnawał w Rio, a także w innych brazylijskich metropoliach, to w istocie wielki konkurs, w którym współzawodniczą ze sobą działające w każdym wielkim mieście szkoły samby. – Każda ma za zadanie przygotować na nadchodzący karnawał cały spektakl na temat zadany przez komisję do spraw karnawału – tłumaczy Nikodem Bąkowski.
Każda szkoła opracowuje własną choreografię, buduje okazałe platformy, na których występują tancerki, pisze piosenki. Stawką jest prestiż i pieniądze na przygotowanie spektaklu w następnym roku. Należy pamiętać, że szkoły samby funkcjonują na ogół w fawelach, okalających metropolie dzielnicach nędzy. Bez pieniędzy sponsorów mieszkańców fawel nie byłoby stać na sfinansowanie przygotowań do karnawału.
Więcej o stylach tańców latynoamerykańskich oraz o nauce gry na bębnach znajdziesz w rozmowie z gośćmi Czwórki. Dźwięki oraz film z krótkim kursem dancehallu znajdziesz w ramce po prawej.
ŁSz