- Żeby złamać jakąś zasadę, należy przeciwstawić się tłumowi, presji społecznej. Żeby to zrobić trzeba mieć siłę psychiczną, albo wręcz fizyczną. Jeżeli jednostka sama siebie postrzega jako słabą, to ma większą skłonność do tego by iść za jednostką silną - czyli taką, która sprzeciwia się tłumowi - mówi Iwa Wojda z Centrum Psychologii Współczesnej.
Podziwiamy tych ludzi, bo często sami tacy chcielibyśmy być. Nasze obawy o konsekwencje, konformizm, nie pozwalają nam łamać zasad. - Istnieje grupa ludzi o tak zwanym typie osobowości autorytarnej, które wolą zrezygnować z własnej decyzyjności, iść za kimś. Takie osoby bardziej pociąga jednostka charyzmatyczna, która łamie zasady, jest nonkonformistyczna - wyjaśnia psycholog. To koncepcja osobowości autorytarnej Teodora Adorno.
Według Gerbena Van Kleefa, który kierował holenderskimi badaniami, osoby, które nie liczą się z normami, postrzegane są jako mające władzę i zdolne do sprawienia, by inni ich słuchali. Badania składały się z kilku eksperymentów. Ochotników poproszono o przeczytanie dwóch historii - jednej o osobie, która odwiedzając biuro bez pytania zabrała kubek kawy jednego z pracowników, a drugiej o księgowym, który łamał normy księgowości. Okazało się, że w obu przypadkach, osoba postępująca wbrew zasadom wydawała się mieć większą władzę od ludzi, którzy nie kradli kawy ani nie łamali zasad rachunkowości.
Innym badanym "wskaźnikiem władzy" było bezczelne zachowanie. Oglądając materiał wideo, na którym mężczyzna w kawiarnianym ogródku siedział z nogami położonymi na krześle obok, palił, strzepując popiół na ziemię i składał zamówienie nieprzyjemnym tonem, badani z większym prawdopodobieństwem uznawali, że częściej podejmuje on ważne decyzje.
Poczucie władzy może sprawić, że zacznie się łamać zasady. Ale jak pokazują badania, samo demonstrowanie lekceważenia dla zasad i reguł, sprawia, że inni będą przekonani o posiadaniu władzy.
Aby posłuchać audycji, kliknij w boksie po prawej stronie artykułu.
pg