Już tylko dni dzielą nas od największego letniego festiwalu w Polsce, który od lat regularnie przyciąga grubo ponad 300 tysięcy uczestników. Od lat też jego organizatorzy zbierają wzorowe oceny za organizację imprezy. Najlepszym tego potwierdzeniem było uznanie Przystanku Woodstock za trzeci najlepiej zorganizowany europejski festiwal muzyczny (tuż za brytyjskim Glastonbury i norweskim Øya) w ankiecie medialnego koncernu Havas Sports & Entertainment. W czwórkowej audycji "Stacja Kultura", pomysłodawca i organizator imprezy Jurek Owsiak zdradził, że kluczem do przeprowadzenia tak ogromnego przedsięwzięcia jest słowo "wspólnota".
- Od początku mówiliśmy ludziom, że robimy ten festiwal razem i, jeżeli coś będzie nie tak, to przestanie się on odbywać. Udało nam się tam zbudować coś na kształt społeczeństwa obywatelskiego – mówił gość Kasi Dydo i Kuby Kukli. Na potwierdzenie swych słów Owsiak podał wiele przykładów współdziałania oraz wzajemnego szacunku między organizatorami a uczestnikami tego darmowego i otwartego festiwalu.
- Ja mogę w każdej chwili przerwać festiwal, powiedzieć, że nie podoba mi się dana sytuacja, i poprosić o zmianę zachowania - twierdzi Owsiak.
Z drugiej strony organizatorzy starają się uważnie wsłuchiwać w uwagi "przystankowiczów", reagując chociażby na prośby o polanie wodą z węża strażackiego lub przyjrzenie się mało znanemu zespołowi i zaproszenie go na festiwal. Pod tym ostatnim względem Przystanek Woodstock staje się imprezą coraz bardziej międzynarodową, coraz mocniej przyciągającą gwiazdy światowego formatu, czego najlepszym przykładem jest zaproszenie na tegoroczną edycję grupy The Prodigy.
- Muzycy na początku mieli do nas bardzo wiele pytań, np. czy scena jest zadaszona. Wszelkie wątpliwości co do profesjonalizmu festiwalu odpadły, gdy wysłaliśmy im naszą główną kartę przetargową, czyli film z wcześniejszej edycji, na którym widać, jak bawi się razem prawie 500 tysięcy ludzi - wyjaśnia Owsiak.
Jedną z ciekawostek woodstockowych umów z muzykami jest punkt, w którym ci muszą się zadeklarować, że nie będą skakać ze sceny, choć, jak zdradził Jerzy Owsiak, nie wszyscy się do tego stosują:
- Kiedyś muzyk zespołu Clawfinger, kapeli, która zdobyła Złotego Bączka, śmignął nagle i bez zapowiedzi do góry. A my pomyśleliśmy tylko, że mikrofonu szkoda.
Więcej o muzycznych atrakcjach, atmosferze i zasadach funkcjonowania Przystanku Woodstock w dźwięku "Jurek Owsiak w Czwórce".
17. Przystanek Woodstock odbędzie się w Kostrzynie nad Odrą w dniach 4 - 7 sierpnia.