- Madryt w latach 80. był stolicą movidy - mówi Magda Śliwka z Instytutu Cervantesa. - Duch tej kontrkultury jest ciągle żywy. W Madrycie nadal królują hasła "Żyjmy tu i teraz", "Wszyscy jesteśmy artystami", "Domagamy się przygody". Mieszkańcy miasta potrafią się bawić.
Pod koniec lat 70. kulturalne życie Madrytu "przejmują" takie postaci, jak Pedro Almodovar, Iván Zulueta, Agatha Ruiz de la Prada, czy Alberto Garcia Alix. Króluje muzyka rockowa. Wszyscy artyści tworzą klimat movidy, a Pedro Almodovar nazywa jedną ze słynnych w owym czasie dyskotek uniwersytetem ruchu.
Aby spędzić ciekawy wieczór w Madrycie, najlepiej zacząć się szykować do wyjścia około 21.00. Na początek warto wybrać się do jednego spośród półtora tysiąca istniejących barów tapas. Ciekawostką jest, że niektóre z miejsc serwujących tradycyjne hiszpańskie przekąski funkcjonują już ponad 100 lat!
Poznaj tajemnice innych zakątków świata >>>
Po nocy pełnej wrażeń w Madrycie nie wypada przesypiać dni. Na hiszpańskich ulicach czeka na nas wiele atrakcji - warto zboczyć z tradycyjnych ścieżek wydeptanych przez turystów i wybrać się na rastro - pchli targ, na sztukę teatralną do kościoła, do "Płonącego domu" albo do rzeźni. Więcej o tych tajemniczych miejscach w audycji "4 do 4", której gościem była Magda Śliwka.
Zapraszamy również do wysłuchania materiałów: Anny Depczyńskiej o czarze madryckich parków i Kasi Kornet o Katalonii.
(pj)