- Za dzieciaka człowiek oglądał różne filmy o rycerzach. Mi się zawsze podobali tacy w płaszczach, na koniu. To tak dostojnie wyglądało. W Polsce większość osób właśnie w ten sposób się czegoś o zakonie dowiedziała. Fascynacja tradycją rycerską prowadziła mnie przez literaturę, która zaczęła mi się nie podobać, bo miała zbyt wiele tajemnic, a za mało konkretów. Wtedy zacząłem szukać literatury historycznej, a potem okazało się, że zakon nadal funkcjonuje – opowiada pierwszy bohater reportażu, który w październiku 2004 roku został przyjęty do zakonu w randze oficera.
Jak dodaje, templariusze mówią o sobie, że są takimi samymi ludźmi jak wszyscy. – Mamy rodziny i dzieci, każdy zajmuje się jakąś pracą zawodową. Łączy nas umiłowanie tradycji zakonu i wiara. Chcemy odmitologizować historię zakonu, bo związanych z nim jest zbyt wiele legend i niejasnych opowieści. To jest ciężka praca, której trzeba poświęcić wiele czasu, by pomóc komuś w potrzebie, bo tym się teraz zajmujemy – mówi bohater historii.
Co trzeba zrobić, by móc wstąpić do zakonu? Przede wszystkim trzeba być praktykującym katolikiem. – Zawsze podobali mi się rycerze w płaszczach i myślałem, że byłoby fajnie móc coś takiego nosić. Jako, że z zamiłowania zawsze też byłem społecznikiem, to chciałem pomagać. Okazało się, że zakon działa obecnie głównie charytatywnie – opowiada jeden z templariuszy.
Słuchaj reportaży w Trójce >>>
Co templariusze robią dla świata? I w jaki sposób próbują przywracać prawdę o średniowiecznym zakonie? Czy naprawdę istniał jakiś skarb templariuszy? Co jest mitem, a co prawdziwą historią? Posłuchaj reportażu!
Reportaż "Współcześni templariusze" przygotowała Katarzyna Błaszczyk.
(sm)