- W mojej najnowszej książce piszę o różnych ważnych rzeczach dotyczących najnowszych odkryć fizyki kwantowej i psychologii, i w ogóle historii świata i cywilizacji. Wiedzę na te tematy mam jednak nie ze studiów – dwa razy je zaczynałam, ale nigdy nie skończyłam – ale z książek, które uwielbiam czytać, rozmów z ludźmi i poszukiwania rozmaitych źródeł - powiedziała w rozmowie z Justyną Dżbik autorka.
Beata Pawlikowska zdradziła metodę jaką zastosowała przy pisaniu "Teorii bezwzględności, czyli (...)". - Przeczytałam np. bardzo skomplikowane książki dotyczące najnowszych odkryć fizyki kwantowej. Były one napisane bardzo trudnym, naukowym językiem, dlatego musiałam je przełożyć na język, który byłabym w stanie sama zrozumieć . Potem napisałam to dokładnie takimi słowami, jakbym tłumaczyła to osobie podobnej do mnie.
W swojej najnowszej książce Beata Pawlikowska nie szczędzi gorzkich słów pod adresem cywilizacji zachodniej. Określa ją jako "najbardziej destrukcyjną, nielogiczną, niezdrową i szaloną". - Ja nie próbuję udowodnić, że któraś z cywilizacji jest lepsza albo gorsza. Ja tylko próbuję pokazać, że tak strasznie rozpędziliśmy się w tym, że wszystko ma być tanie, masowe i szybkie, że straciliśmy coś bardzo ważnego - tłumaczyła pisarka.
Zgodnie z tytułem na końcu książki pojawia się teoria bezwględności, co jest nawiązaniem do słynnej teorii względności Alberta Einstaina.
Wiecej o książce "Teoria bezwzględności, czyli jak uniknąć końca świata" w nagraniu audio i wideo. O tym co robią ludzie, którzy skończyli studia filozoficzne, posłuchasz w materiale reporterskim Martyny Ogonek.
pg