- Jeśli chcemy, by nasze logo było unikalne i zapadało w pamięć, musimy znać otoczenie, w którym będzie się ono znajdować – opowiada w Czwórce Piotr Ręczajski z Mama Studio, niezależnej warszawskiej pracowni, która ostatnio znalazła się w finale konkursu na znak identyfikujący Muzeum Narodowe w Warszawie. – Takie zdekodowanie kategorii produktu powoduje, że będziemy wiedzieć, jakich kolorów użyć - wyjaśnia.
Na przykład bankowość jest najczęściej granatowo-czerwona, albo granatowo-niebieska. Jeśli więc chcemy, by logo się wyróżniało, należy zerwać z tym kodem i zaprojektować inne kolory.
Zmieniając logotyp, instytucje muszą się liczyć z tym, że nie warto zmieniać wszystkiego, a jedynie konkretne elementy, by konsumenci nie przestali się identyfikować z daną firmą. – Wszystko zależy od głębokości cięcia i powodu, dla którego się zmienia logotyp – tłumaczy Ręczajski. – Argument, by drastycznie zmieniać znak identyfikacji, to chęć budowania nowego wizerunku, całkowicie od zera.
Często jednak powodem jest "odkurzenie" znaku identyfikacji, czyli po prostu przystosowanie go panujących trendów. – Właściwie nic się nie zmienia, jest jednak mały lifting, unowocześnienie – mówi Ręczajski.
Więcej o pracy przy powstawaniu logotypów i tajnikach tworzenia skutecznego znaku identyfikacji firmy dowiesz sie, słuchając całej rozmowy z przedstawicielami pracowni Mama Studio.
(kd)