Oba narody, choć żyją obok siebie, mało interesują się historią sąsiada i jego zwyczajami. Co więcej, często staje się dla nich dobrym obiektem do wszelkich dowcipów.
Polaków śmieszy język czeski. - To miękki język, więc w naszych uszach brzmi trochę niepoważnie, dlatego może i Czechów nie bierzemy za poważnych ludzi - zauważa Leszek Mazan, dziennikarz, publicysta, autor licznych książek o Czechach. A to jak najbardziej poważni ludzie. - To może my jesteśmy niepoważni - dodaje. Z uznaniem gość "Lata z Radiem" przyznaje, że Czechom udało się znaleźć swoje określenia dla kilkuset wyrazów, które w polszczyźnie są makaronizmami, czyli obcymi wyrazami.
Leszek Mazan kocha Czechów za to, że są Czechami. Pozwalają mu na odzyskanie wiary w mądrość ludzką i poczucie humoru. Wspomina parlament, jeszcze czechosłowacki, który dyskutował nad rozporządzeniem, że wszyscy posłowie muszą na obrady przychodzić obowiązkowo ze strojami kąpielowymi. A uzasadnienie było takie: prędzej czy później wyborcy i tak wrzuca nas do Wełtawy.
Posłuchaj nagrania całej rozmowy, z której można dowiedzieć się, że król Krak był Czechem, Wanda co Niemca nie chciała, też była Czeszką oraz dlaczego Matejko lubił knedle.
Rozmawiał Wiesław Molak.
(ag)