Pracodawcy skarżą się głównie na to, że młodzi ludzie nie angażują się za bardzo w to, co robią. Nie wykazują się własną inicjatywą, są zachowawczy, nie pytają, co mogą zrobić jeszcze. Ich motywacja do pracy jest o wiele mniejsza od oczekiwanej. - Jeżeli chcemy znaleźć pracę, utrzymać się w niej, jeżeli chcemy dobrze zarabiać to musimy wykazywać się motywacją i zaangażowaniem - podkreśla Agnieszka Blechert. - Nawet myśleć należy w kategoriach, że to jest nasz własny biznes, żeby firma dobrze funkcjonowała i starać się tak, jakbyśmy to co robimy robili dla siebie – radzi gość Jedynki.
Najpierw jednak trzeba mieć gdzie wykazać się owym zaangażowaniem i umiejętnościami. Bo o pracę czy szansę na pracę obecnie nie jest łatwo. Dlatego zanim udamy się na rozmowę kwalifikacyjną należy dobrze się do niej przygotować, aby nie zaprzepaścić szansy na zatrudnienie. Spotkanie rekrutacyjne to nic innego jak spotkanie w celu przekonania pracodawcy, że jesteśmy dobrym pracownikiem. – Przed rozmową należy znaleźć jak najwięcej informacji na temat firmy, w której staramy się o pracę – tłumaczy psycholog biznesu. Warto dowiedzieć się, czym dana firma się konkretnie zajmuje, z kim współpracuje, zapoznać się z sukcesami, prześledzić rynek na którym funkcjonuje itp.Tego typu informacje można znaleźć w Internecie, można je uzyskać od znajomych bądź podpytać kogoś, kto już tam pracuje. - Możemy sobie zrobić listę pytań, jakie mogą paść podczas takiej rozmowy. Na spotkanie nie należy zabierać ze sobą zbyt wielu rzeczy i trzeba dobrze się ubrać. Poza tym myśleć otwarcie, wykazać się inteligencją, błyskotliwością, pokazać się z jak najlepszej strony, pokazać to co uważamy, że jest naszym atutem – dodaje Blechert, doradca personalny.
Jeśli chodzi o pytanie: ile chciałby pan zabraniać? to warto wcześniej dowiedzieć się jak w danej firmie płacą. Jeżeli nie ma takiej możliwości można odbić piłeczkę i zapytać: jakie wynagrodzenie Państwo proponują za pracę na tym stanowisku. - Jeśli padnie kwota a dla nas jest za mała to zawsze możemy zapytać o podwyżki, o ścieżkę awansu, premie. Zostawić sobie furtkę na to, żeby ta pensja była wyższa, żeby mieć w przyszłości podstawy do rozmowy o podwyższeniu zarobków – wyjaśnia gość "Czterech pór roku".
A co, gdy pieniądze są nienajgorsze, ale proponuje się zatrudnienie na tzw. umowę śmieciową? Wówczas wszystko zależy od firmy, która to proponuje i od tego na czym nam zależy. W opinii Agnieszki Blechert jeżeli zależy nam na pracy w danej firmie i zdobyciu w niej doświadczenia można zgodzić się na taka umowę. Podobnie, gdy firma nie jest najlepsza, ale praca jest rozwijająca. W przypadku, kiedy mamy wątpliwości, co do firmy, co do traktowania w niej pracowników to nie warto podejmować pracy w takim miejscu. – Za żadne pieniądze i na żadną umowę – stwierdza gość Jedynki. Jednak w dobrej firmie, gdzie można zdobyć doświadczenie warto pracować nawet za symboliczne kwoty bądź za darmo. - Gdy jest to tylko praca zarobkowa to warto negocjować stawkę i ustalić kwotę, poniżej której nie chcemy pracować – tłumaczy psycholog.
Zauważa też, że cechy młodych ludzi, które określa się mianem ich wad równie dobrze można określić ich zaletami. Tak jest na przykład w przypadku braku doświadczenia. Z jednej storny to wada, z drugiej zaś młoda osoba podejmująca pierwszą pracę nie ma starych, złych nawyków i nie myśli stereotypowo. - Nie myśli w kategoriach, że czegoś nie da się zrobić. To jest ten entuzjazm, świeżość, na który pracodawca powinien zwrócić uwagę – stwierdza doradca personalny.
Często słyszy się, że ktoś skończył studia, a mimo to nie może znaleźć pracy. Dlaczego? - Dyplom to element, od którego się odbijamy. Nikt tego głośno nie powiedział poza profesorem Zygmuntem Baumanem, ale w Polsce jest za dużo intelektualistów. I to jest problem, który będzie się pojawiał – zauważa Agnieszka Blechert. - Konkretne umiejętności zawsze będą otwierać nam drzwi, które są zamknięte – dodaje.
Posiadanie zawodu jest ważne, gdyż ktoś może nie uznać naszego dyplomu, ale musi uznać umiejętności, które posiadamy.
Rozmawiał Wiesław Molak.
(mb)