Niedługo nasze piłkarskie drużyny rozpoczną boje o piłkarską Ligę Mistrzów oraz o Ligę Europy. Razem z piłkarzami na stadiony wrócą też kibice. Kim są polscy fani sportu czy to grupa huliganów i wandali, czy może prawdziwi pasjonaci sportu i patrioci?
W mediach obraz kibica nie jest zbyt różowy, jesteśmy informowani o różnych awanturach, "ustawkach" po meczach, wybrykach i zachowaniach bandyckich. Jednak ostatnio co raz więcej mówi się o pozytywnych akcjach kibiców, jak pomoc domom dziecka, akcjach upamiętniających wydarzenia patriotyczne, pomoc niepełnosprawnym. Eksperci podkreślają, że kibic to nie jest jedno wielkie zło.
- To, co oglądamy w mediach to pokazanie pewnego fragmentu tego jak zachowują się kibice - mówi Bogna Kietlińska, socjolog. - Przenoszenie tych incydentów na całość grupy kibiców jest krzywdzące dla części nieuczestniczącej w burdach. Jednak nie znaczy to, że należy takie zachowania chuligańskie akceptować - dodaje.
- Ciężko jest wrobić sobie pozytywny obraz kibica, oni sami niezbyt często mają okazję mówić o swoich pozytywnych akcjach - mówi Piotr Stokłosiński, dziennikarz sportowy.
Najczęściej, gdy mówimy o kibicach, myślimy o fanach piłki nożnej. A należy pamiętać, że kibicem jest każdy, kto kibicuje jakiemuś sportowi. Często to kibice innych sportów świecą przykładem, pokazują prawdziwe kibicowanie.
- Ze względu na to, że grupa kibiców piłkarskich jest tak gigantyczna, że zawsze będzie niejednorodna, pod wieloma względami niespójna i w tym wielkim worze bedzie ogromna różnorodność - mówi Bogna Kietlińska.
(pj)